Kolejny sezon Główny Rynek w Kaliszu straszy. - Miejsce, które powinno być reprezentacyjne, stanowiące wizytówkę miasta jest szpetne i wyłączone z normalnego użytkowania za sprawą rząpi, czyli odkrytego w 2017r. zbiornika, zwanego potocznie kaliską dziurellą - czytamy napisano w petycji. Jej autorzy zwracają również uwagę na fakt, że konserwator nałożył na miasto obowiązek ekspozycji zabytku, co wiąże się z wysokimi kosztami. Dotychczas na zabezpieczenie i prace konserwatorskie przy rząpiu kosztowało samorząd miasta setki tysięcy złotych.
Rząpie jako zbiornik wodociągowy zostało wpisane do rejestru zabytków w czerwcu ubiegłego roku jako „zabytek archeologiczny będący powierzchniową, podziemną pozostałością egzystencji i działalności człowieka”. Od tego czasu obiekt podlega ochronie prawnej.
Jak informuje Magdalena Marcinkowska, zastępca dyrektora Departamentu Ochrony Zabytków w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego, minister jako organ ochrony zabytków wyższego stopnia „ocenia decyzje wydawane przez wojewódzkiego konserwatora zabytków jedynie na skutek odwołania od konkretnej decyzji lub w postępowaniu nadzwyczajnym w trybie przepisów Kodeksu postępowania administracyjnego”. Okazuje się, że od decyzji orzekającej o wpisaniu zbiornika do rejestru zabytków przysługiwało stronom odwołanie do Generalnego Konserwatora Zabytków w terminie 14 dni od jej doręczenia. Takie odwołanie jednak nie wpłynęło.
Zgodnie z przepisami obowiązek opieki nad zabytkiem spoczywa na jego właścicielu.
- Polega on m.in. na prowadzeniu prac konserwatorskich, restauratorskich i robót budowlanych przy zabytku, zabezpieczeniu i utrzymaniu zabytku oraz jego otoczenia w jak najlepszym stanie czy też korzystaniu z zabytku w sposób zapewniający trwałe zachowanie jego wartości – tłumaczy przedstawicielka MKiDN.
Co ciekawe, już w lipcu 2017 roku kierownik kaliskiej delegatury Urzędu Ochrony Zabytków w Poznaniu, wystąpił do prezydent Kalisza o powołaniu interdycyplinarnej komisji z udziałem specjalistów z listy rzeczoznawców MKiND w celu wypracowania jak najkorzystniejszych dla obiektu rozwiązań, również ze względów społecznych. Do dzisiaj taka komisja nie została powołana…
W sierpniu 2017 roku kierownik kaliskiej delegatury Urzędu Ochrony Zabytków w Poznaniu wydał pozwolenie na prowadzenie prac dotyczących płyty Głównego Rynku.Warunkiem była jednak konserwacja odkrytego znaleziska archeologicznego. Uzgodniono też budowę tymczasowego zadaszenia zabytku. Miasto nie spieszyło się jednak z tą inwestycją. W grudniu ubiegłego roku wszczęto nawet postępowanie administracyjne, a miasto groziła kara do 50 tys. zł.
16 maja kierownik kaliskiej delegatury Urzędu Ochrony Zabytków w Poznaniu wydał pozwolenie na prowadzenie prac konserwatorskich przy rzapiu, a także wystąpił do Narodowego Instytutu Dziedzictwa z prośbą o sporządzenie opinii w sprawie ekspozycji zabytku archeologicznego z kaliskiej starówki. Z kolei samorząd miasta czeka na rozstrzygnięcie konkursu na projekt architektoniczny przebudowy Głównego Rynku pod auspicjami Stowarzyszenia Architektów Polskich. Pokaże on jakie będą pomysły na ekspozycję zabytku z kaliskiego rynku.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?