Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sąd w Kaliszu przedłużył areszt dla twórców piramidy finansowej

AND
Sąd w Kaliszu przedłużył areszt dla twórców piramidy finansowej
Sąd w Kaliszu przedłużył areszt dla twórców piramidy finansowej AND
Piotr P. i jego wspólnik również Piotr P., dwaj kaliscy biznesmeni, którzy są oskarżeni o oszukanie 641 osób na blisko 64 miliony złotych pozostaną w areszcie. Sąd Okręgowy w Kaliszu nie zgodził się na wypuszczenie ich na wolność. Jednocześnie odrzucił też wniosek jednego z oskarżonych o skazanie bez przeprowadzania postępowania dowodowego.

Śledczy ustalili, że działający w okresie pomiędzy 30 września 2012 roku a 19 maja 2016 roku biznesmeni, opracowali internetową platformę w postaci „programu partnerskiego”, za pośrednictwem którego zawierali z pokrzywdzonymi „umowy inwestycji”, w których zobowiązywali się do inwestowania wpłaconych od klientów pieniędzy w organizowanie kampanii reklamowych na cyfrowych nośnikach LED i deklarowali, wypłatę kwoty wpłaconego kapitału oraz premii w postaci oprocentowania wynoszącego średnio 68% w skali roku.

Liczący na tak wysokie zyski pokrzywdzeni inwestowali w ten "biznes" od kilku tysięcy złotych do ponad 1,6 mln złotych złotych. Według prokuratury, podejrzani pozyskane w ten sposób pieniądze przeznaczali głównie na własne potrzeby oraz wypłatę zysków dla części klientów. Mężczyźni zajęli się również udzielaniem tak zwanych chwilówek, czyli wysoko oprocentowanych pożyczek. Już w 2014 roku przed działalnością kaliskiej firmy ostrzegała Komisja Nadzoru Finansowego.

W maju ubiegłego roku obaj oskarżeni trafili do tymczasowego aresztu. We wtorek rozpoczął się ich proces. W czwartek odbyła się kolejna rozprawa, podczas której sąd rozpatrzył między innymi wniosek jednego z oskarżonych o skazanie bez przeprowadzania postępowania dowodowego. Mężczyzna przyznał się do głównego zarzutu i zadeklarował, że będzie współpracował z poszkodowanymi, aby w jak największym stopniu naprawić wyrządzoną im szkodę. Miałaby to być kara dwóch lat więzienia.

Sąd w Kaliszu tego wniosku jednak nie uwzględnił. Nie zgodził się bowiem na to prokurator. Również sąd nie znalazł przesłanek do zastosowania takiego rozwiązania. Oskarżony nie przyznał się do wszystkich zarzucanym mu czynów, a w tej sytuacji konieczne byłoby wyłączenie ich do odrębnego postępowania.

Podczas czwartkowej rozprawy sąd w Kaliszu zdecydował również, że obaj oskarżeni nadal pozostaną w tymczasowym areszcie, choć ich obrońcy, a także pełnomocnik grupy pokrzywdzonych osób wnioskowali o jego uchylenie.

Jeden z oskarżonych zapewnił, że będzie nadal współpracował z poszkodowanym na rzecz odzyskania jak największego majątku firmy, co pozwoliłoby im na odzyskanie przynajmniej części pieniędzy. Poza tym mężczyzna skarży się na pogarszający stan zdrowia. Ma to być skutkiem dotkliwego pobicia, którego padł ofiarą w areszcie.

Współpracę z poszkodowanymi zadeklarował też twórca całego procederu. Jego pełnomocnik przedłożył sądowi pismo, w którym jeden z przedsiębiorców deklaruje, że po wyjściu z aresztu Piotr P. zatrudniłby go. To z kolei pozwoliłoby mu zająć się dziećmi, które w wyniku aresztowania ojca trafiły do domu dziecka.

- Uznam wszelkie długi i będę współpracował z pokrzywdzonymi - deklarował oskarżony.

Sąd uznał jednak, że obaj oskarżeni nadal pozostaną w areszcie. Kolejne terminy rozpraw zostały wyznaczone na październik i listopad.

Byłeś świadkiem interesującego wydarzenia? Napisz do nas: [email protected]

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto