Od lipca 2013 do kwietnia 2017 roku Aleksandra O. - na początku samodzielnie, a później z Jarosławem P. w celu osiągnięcia korzyści majątkowej prowadziła działalność polegającą na ułatwianiu świadczenia usług seksualnych.
- Oskarżona najpierw wynajmowała, a potem zakupiła lokal, w którym zmiennie – od jednej do kilku kobiet świadczyło usługi seksualne. Oskarżona, później działając z oskarżonym P. zapewniali lokal. Oskarżona robiła osobom świadczącym usługi zdjęcia, które zamieszczała na portalu z anonsami o treści seksualnej z podaniem warunków na jakich świadczone są usługi. Oskarżona dostarczała tam środki czystości oraz prezerwatywy. Zasady były takie, że osoby świadczące usługi seksualne, przed usługą pobierały opłaty od klientów. Następnie połowę z tej opłaty przekazywały najpierw oskarżonej, a potem oskarżonego – mówiła sędzia Dorota Wojtkowiak – Mielicka.
Aleksandra O. na prowadzeniu tej działalności miała zarobić ponad 500 tys. zł. Jarosław P. prowadząc działalność wspólnie z Aleksandrą O. uzyskał korzyść majątkową w kwocie ponad 350 tys. zł. Natomiast z samodzielnej działalności w lokalu przy ul. Górnośląskiej ponad 50 tys. zł.
Czytaj także:
Za te czyny sąd wymierzył oskarżonym karę 1,5 roku pozbawienia wolności. Oskarżeni muszą zwrócić też zarobione niezgodnie z prawem pieniądze.
W sprawę zamieszany był również Konrad K., który za współpracę z oskarżonymi dostał wyrok 3 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na rok.
Wyrok nie jest prawomocny. Proces był niejawny.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?