Daniel Sztandera odpowiadał za rzekomą działalność na szkodę wierzycieli spółki, którą kierował do listopada 2002 roku, zanim został wiceprezydentem miasta. Postawiono mu zarzuty dotyczące oszustw na kwoty od kilku do kilkunastu tysięcy złotych.Zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa złożył właściciel agencji detektywistycznej badający sprawę na zlecenie jednego z wierzycieli.
Sędzia Małgorzata Malkowska oddaliła każdy z 22 zarzutów, jakie prokuratura postawiła Sztanderze. Przypomniała, że w toku postępowania powołano aż trzech biegłych. Ich opinie w dużej mierze przyniosły podobne wnioski. Cała trójka wskazała, że dokumentacja w firmie prowadzona była rzetelnie, a jedynym zarzutem w tej materii było niedokonanie w roku 2001 odpisów aktualizacyjnych. Jednakże obowiązek taki wprowadzono dopiero w roku 2002.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?