Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Siatkarki Energa MKS Kalisz górą nad UNI Opole. ZDJĘCIA

Andrzej Kurzyński
Andrzej Kurzyński
Energa MKS Kalisz - UNI Opole
Energa MKS Kalisz - UNI Opole Andrzej Kurzyński
Siatkarki Energa MKS Kalisz pokonały we własnej hali UNI Opole i zainkasowały kolejne trzy punkty w tym sezonie. Wygrana nie przyszła jednak łatwo. Najlepszą zawodniczką spotkania została Alicja Grabka.

Podopieczne trenera Marcina Widery bardzo dobrze rozpoczęły spotkanie od prowadzenia 8:2. Kaliszanki kontrolowały seta do stanu 18:12 i później wszystko się zacięło. Rywalki zdołały odrobić straty, doprowadziły do remisu 20:20 i ku zaskoczeniu licznie zgromadzonych kibiców w hali Arena Kalisz, mogły cieszyć się z wygranej w premierowej partii.

Drugiego seta lepiej rozpoczęły opolanki, ale siatkarki MKS-u nie pozwoliły im na zbyt wiele. Po zaciętej końcówce, to kaliszanki były górą. Trzecia odsłona to już zupełna dominacja kaliskiego zespołu, który zwyciężył 25:12. W czwartym secie zespół UNI szukał jeszcze swojej szansy na doprowadzenie do tie-breaka, ale po bardzo dobrej końcówce to gospodynie były zdecydowanie lepsze i zainkasowały komplet punktów.

- Wydaje mi się, że jeszcze do końca nie pokazałyśmy tego co potrafimy. Gdzieś tam mamy jeszcze rezerwy w naszej grze, w naszym zgraniu i całym systemie. Mogę więc powiedzieć, że będzie tylko lepiej. Na pewno te trzy punkty cieszą, bo Opole to zespół równy nam. Tak w tym sezonie wygląda liga, że są trzy mocne zespoły i ciężko będzie niektórym zespołom podjąć z nimi walkę, a później jest tak równo, że każdy z każdym może wygrać i przegrać - powiedziała Alicja Grabka, rozgrywająca Energa MKS Kalisz, najlepsza zawodniczka spotkania. - W pierwszym secie grałyśmy dobrą siatkówkę i trochę mnie zdziwiło, że potrafiłyśmy tak roztrwonić tę przewagę. W drugim secie stwierdziłyśmy, że musimy wyjść trochę zdenerwowane na siebie, że tak się stało. Na takim poziomie nie mogą się dziać takie rzeczy i ta pozytywna agresja nas nastroiła i już dalej poszło.

- W pierwszym secie zapraszaliśmy Opole do gry własnymi błędami. Dwie zepsute zagrywki z rzędu, mylimy się w ataku i w pewnym momencie Opole poczuło, że tego seta może wyciągnąć. W pierwszym secie popełniliśmy dziewięć błędów. To wszystko przeniosło się na drugą partię, która była najtrudniejsza w tym meczu. Bardzo fajna zmiana Oli Wójcik w końcówce, wygrywamy, a następny set był już bez historii. Cieszymy się, że mamy kolejne punkty - dodał Marcin Widera, trener Energa MKS Kalisz.

Energa MKS Kalisz – UNI Opole 3:1 (23:25, 25:23, 25:12, 25:20)

Energa MKS: Rasińska (21), Drużkowska (19), Fedorek (10), Cygan (8), Grabka (6), Kuligowska (5), Lemańczyk (libero) oraz Wójcik (7).
UNI: Conceicao (13), Orzyłowska (12), Sieradzka (10), Pellegrino (8), Stronias (3), Makarowska-Kulej (3), Adamek (libero) oraz Kraiduba (9), Janicka, Senica.

ZOBACZ TAKŻE:

Kibice siatkarek Energa MKS Kalisz podczas meczu z Uni Opole

Kibice siatkarek Energa MKS Kalisz podczas meczu z Uni Opole. ZDJĘCIA


Obserwuj nas także na Google News

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto