Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Siatkarki Energa MKS Kalisz nie zdołały awansować do Ligi Siatkówki Kobiet [FOTO, WIDEO]

Andrzej Kurzyński
Siatkarki Energa MKS Kalisz nie zdołały awansować do Ligi Siatkówki Kobiet
Siatkarki Energa MKS Kalisz nie zdołały awansować do Ligi Siatkówki Kobiet Andrzej Kurzyński
Siatkarki Energa MKS Kalisz nie zdołały awansować do Ligi Siatkówki Kobiet. Mistrzynie I ligi musiały uznać wyższość Legionovii Legionowo, która obroniła swoje miejsce w elicie.

Po dwóch przegranych spotkaniach w Legionowie zespół Energa MKS Kalisz wrócił do hali Arena i za wszelką cenę chciał odmienić losy rywalizacji toczącej się do trzech zwycięstw. Podopieczne Mariusza Wiktorowicza rozpoczęły od wygranej w pierwszym secie, ale trzy kolejne partie należały już do broniącej się przed spadkiem do pierwszej ligi Legionovii Legionowo. Tym samym zespół z Legionowa utrzymał się w Lidzie Siatkówki Kobiet.

- Z pewnością był to mecz walki. Wiedzieliśmy, że zespół z Legionowa będzie chciał rozstrzygnąć całą rywalizację w Kaliszu. Ale my również chcieliśmy się dobrze zaprezentować przed własną publicznością. Po raz kolejny pokazaliśmy serducho i wolę walki mimo różnych problemów i dolegliwości. Zawodniczki, które wchodziły dawały sygnał do walki i pokazywały, że można na nie liczyć, tak jak w poprzednich meczach w całym sezonie - mówi Mariusz Wiktorowicz, trener Energa MKS Kalisz.

Zdaniem szkoleniowca mistrzyń I ligi, na większe podsumowania dopiero przyjdzie czas. Dzisiaj zawodniczkom należą się przede wszystkim podziękowania.

- Wykonaliśmy kawał dobrej roboty. Wygranie I ligi, to cel, jaki stawialiśmy sobie krok po kroku. Jeśli przed sezonem ktoś z kibiców powiedziałby, że wygramy ligę, to nikt by w to nie uwierzył. Ale sami sobie zrobiliśmy taką atmosferę poprzez wygrane mecze. Na trybuny przychodziło coraz więcej kibiców, wspaniała seria 15 zwycięstw z rzędu, rozbudzała apetyty u wszystkich. Pierwszym naszym celem było wejście do czwórki. Później przyszły mecze finałowe z Warszawą, zdobycie mistrzostwa, feta i medal. To coś wspaniałego. Dla większości dziewczyn, to największe osiągnięcie w karierze – dodaje Mariusz Wiktorowicz.

Żal można mieć jedynie do systemu rozgrywek, który niestety faworyzuje zespoły walczące o utrzymanie.

- Wcześniej było tak, że mistrz I ligi bezpośrednio awansował do ekstraklasy. Nie przegraliśmy z zespołem z Legionowa, z całym szacunkiem, ale właśnie z tym systemem - mówi wprost Mariusz Wiktorowicz.

Zgodnie z regulaminem, w meczach barażowych zespoły musiały grać piłkami marki "Mikasa", którymi gra się w Lidze Siatkówki Kobiet. Tymczasem w I lidze kaliszanki grały cały sezon piłkami marki "Molten".

- Ktoś powie, że to jest piłka i to jest piłka. Niestety nie. To jest zupełnie inna gra zwłaszcza w zagrywce i przyjęciu. Cały ten baraż, to niestety faworyzowanie zespołu z ekstraklasy. Mam nadzieję, że tak jest już po raz ostatni - kończy Mariusz Wiktorowicz.

Po spotkaniu kaliscy kibice podziękowali siatkarkom za pełen emocji sezon.

Energa MKS Kalisz – Legionovia Legionowo 1:3 (25:23, 17:25, 21:25, 18:25)

Mariusz Wiktorowicz ocenia mecze barażowe Energa MKS Kalisz - Legionovia Legionowo

Byłeś świadkiem interesującego wydarzenia? Napisz do nas: [email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto