Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Siatkarki Energa MKS Kalisz wyszarpały zwycięstwo akademiczkom z Gliwic [FOTO]

Andrzej Kurzyński
Energa MKS Kalisz - KŚ AZS Politechniki Śląskiej Gliwice
Energa MKS Kalisz - KŚ AZS Politechniki Śląskiej Gliwice Andrzej Kurzyński
W ostatnim przed własną publicznością meczu rundy zasadniczej I ligi, siatkarki Energa MKS Kalisz pokonały KŚ AZS Politechniki Śląskiej Gliwice. Spotkanie rozstrzygnęło się dopiero w tie-breaku.

Kaliszanki w ciągu trzech dni rozegrały dwa ligowe spotkania. W piątek pokonały SMS PZPS Szczyrk, a już w niedzielę ponownie musiały wybiec na parkiet. Tym razem podejmowały ósmy zespół rozgrywek, KŚ AZS Politechniki Śląskiej Gliwice.

Faworyzowany zespół z Kalisza niedzielne spotkanie rozpoczął od pewnej wygranej w pierwszym secie do 17. W drugiej odsłonie lepsze były akademiczki z Gliwic, które zwyciężyły na przewagi 26:24, choć podopieczne Mariusza Wiktorowicza jeszcze w końcówce prowadziły 20:17. Przyjezdne dały pokaz swojej siły w trzeciej partii wygranej do 13.

Zespół ze Śląska dobrze rozpoczął też czwartą odsłonę i był bliski sprawienia niespodzianki. AZS prowadził już 9:3, a następnie 18:12. Wtedy jednak kaliska drużyna pokazała swoją moc. Głównie dzięki bardzo dobrej zagrywce kaliszankom udało się doprowadzić do remisu 21:21. Set ponownie rozstrzygnął się na przewagi, ale tym razem na korzyść wicelidera rozgrywek.

Do wyłonienia zwycięzcy meczu potrzebny był więc tie-break. Przy zmianie stron zespół z Gliwic prowadził 8:7, ale następnych osiem punktów padło już łupem Energi MKS. Wicelider obronił swoją twierdzę i meczach ligowych we własnej hali utrzymał miano niepokonanego.

- Grałyśmy dwa mecze w weekend i zmęczenie było odczuwalne, ale najważniejsze, że w odpowiednim momencie wyszłyśmy z naprawdę dużych tarapatów i pokazałyśmy, że jesteśmy niepokonane we własnej hali - mówi Hanna Łukasiewicz, kapitan Energa MKS Kalisz. - Jak widać, siatkówka jest sportem, w którym decyduje zimna głowa i psychika. Nie można dać przeciwnikowi palca, bo weźmie całą rękę. Pokazały to Gliwice. Na szczęście nie ugryzły ręki aż do ramienia.

Energa MKS Kalisz - KŚ AZS Politechniki Śląskiej Gliwice 3:2 (25:17, 24:26, 13:26, 26:24, 15:8)

Byłeś świadkiem interesującego wydarzenia? Napisz do nas: [email protected]

Zobacz także: Poniedziałek pochmurny, gdzieniegdzie popada

Źródło: TVN Meteo

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto