Siatkarki MKS Kalisz rozbiły Eneę Energetyk Poznań [FOTO]

Można było się spodziewać, że mecz dwóch dotychczas niepokonanych zespołów będzie bardzo wyrównany. Ale już pierwszy set pokazał moc kaliskiego zespołu. Kaliszanki rozpoczęły od prowadzenia 4:0 i szkoleniowiec zespołu z Poznania musiał prosić o przerwę na żądanie. Na niewiele to się jednak zdało. Podopieczne Mariusza Wiktorowicza gładko wygrały do 15. Początek drugiej odsłony był wyrównany, ale świetnie dysponowane siatkarki MKS-u szybko odskoczyły i zwyciężyły tę partię do 18. Trzeci set to już dominacja kaliskiego zespołu, który rozbił poznanianki do 9.

- Spodziewałyśmy się, że przeciwnik postawi cięższe warunki. Myślałam, że mecz skończy się na minimum czterech setach. Cieszymy się ze zwycięstwa. Jestem dumna z drużyny. Każda zawodniczka, która wchodziła dołożyła cegiełkę do tego zwycięstwa i tylko trzymać tak dalej - powiedziała Hanna Łukasiewicz, kapitan MKS Kalisz.

Kaliszanki po trzech kolejkach mają komplet zwycięstw i prowadzą w tabeli I ligi. Trener MKS-u stara się jednak studzić emocje.

- Cieszymy się bardzo, że tam mecz się potoczył. Byliśmy mocno przygotowani na to spotkanie, wiedzieliśmy już więcej o przeciwniku. Trzeba pogratulować dziewczynom. Zagrały konsekwentnie i wykonały zadanie taktyczne bardzo dobrze. Dzisiaj się pocieszymy, jutro wracamy do pracy, a w sobotę czeka nas trudny przeciwnik i wyjazd do Radomia. Wiadomo, że jak się jest na pierwszym miejscu w tabeli, to przeciwnik chce z tego miejsca zrzucić. Musimy więc pokazać charakter i umiejętności - mówi trener Mariusz Wiktorowicz.

Kolejny mecz we własnej hali kaliszanki rozegrają już w środę, 25 października. Podejmować będą jednego z pretendentów do gry w Lidze Siatkówki Kobiet czyli Wisłę Warszawa.

MKS Kalisz - Enea Energetyk Poznań 3:0 (25:15, 25:18, 25:9)

MKS: Łukasiewicz, Kucharska, Dybek, Sroka, Isailovic, Janicka, Bulbak (libero), Głowiak (libero), Andrzejczak, Raczyńska, Drewniak

Byłeś świadkiem interesującego wydarzenia? Napisz do nas: [email protected]