Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Śledczy chcieliby ścigać Litara, ale nie mogą

Łukasz Cieśla
Nie będzie śledztwa w sprawie oplucia przez Krzysztofa Markowicza kibiców na ubiegłorocznym meczu polskich piłkarzy z Wybrzeżem Kości Słoniowej.

Mecz odbył się w Poznaniu. W piątek Prokuratura Okręgowa poinformowała, że przez dziennikarzy "Gazety Wyborczej", którzy ujawnili sprawę, śledczy chcieli dotrzeć do oplutej rodziny.

- Osoby, które zostały oplute stwierdziły, że nie chcą, by w tej sprawie było prowadzone śledztwo. I choć uważamy, że oplucie było rzeczą naganną i zasługującą na ściganie, nie możemy wszcząć śledztwa. Bo tego typu zachowania są ścigane na wniosek osoby pokrzywdzonej - mówił prokurator Mariusz Orlicki.

Markowicz, ps. Litar, to szef Stowarzyszenia Wiara Lecha. Po ujawnieniu sprawy przepraszał rodzinę, ale twierdził, że nie opluł kobiety. Z kolei opluty przez niego mężczyzna, zdaniem działaczy Wiary Lecha, był nietrzeźwy.

Zobacz także:
Wiara Lecha przeprosiła za incydent
Zarząd Lecha skrytykował zachowanie Litara

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto