Służby postawione na nogi w centrum Tarnowa po telefonie mężczyzny. Na Placu Kościuszki interweniowali kontrterroryści z Krakowa

Dyżurny KMP w Tarnowie otrzymał w poniedziałek po godzinie 17 zgłoszenie, że na Placu Kościuszki znajduje się granat moździerzowy. Według informacji przekazanych przez zgłaszającego 37-letniego mężczyznę miał on niebezpieczny przedmiot... przywieźć do Tarnowa w torbie podróżnej.

37-letni mieszkaniec Małopolski przyjechał pociągiem ze Świnoujścia, żeby odwiedzić znajomą. Przy okazji chciał pochwalić się przedmiotem, który wykopał podczas wykonywania prac budowlanych w Niemczech i zabrał go do domu na pamiątkę.

Zaalarmowane służby szybko przyjechały we wskazane miejsce. Okazało się, że  znalezisko znajdowało się przy jednym z budynków od strony ul. Przecznica Strusińska.

Interweniowali policjanci z Nieetatowej Grupy Minersko-Pirotechnicznej Komendy Miejskiej Policji w Tarnowie oraz strażnicy miejscy. Mundurowi potwierdził, że jest to najprawdopodobniej nietypowy granat moździerzowy, dlatego początkowo rozważano ewakuację osób mieszkających w pobliskich blokach.

- Zabezpieczyliśmy autobus, żeby w razie potrzeby przewieźć mieszkańców w bezpieczne miejsce na czas wykonywanych czynności – mówi Grzegorz Habel, dyrektor Wydziału Bezpieczeństwa Publicznego Urzędu Miasta Tarnowa.

W akcji uczestniczyli także policjanci z  Samodzielnego Pododdziału Kontrtrerrorystycznego Policji w Krakowie oraz specjalista od materiałów wybuchowych.

Na szczęście skończyło się tylko na strachu. Okazało się, że metalowy przedmiot nie był pochodzenia wojskowego, nie miał też zapalnika. Został przewieziony do komisariatu policji.

- Nie było tam substancji wybuchowych czy pirotechnicznych. Zostanie on jednak przekazany do laboratorium celem szczegółowego badania określającego znajdującą się w środku substancję – podkreśla asp. sztab. Paweł Klimek, oficer prasowy KMP w Tarnowie.

Jak podaje policja, 37-letni mężczyzna, który przywiózł w torbie podróżnej granat moździerzowy, był pod wpływem alkoholu, więc został zatrzymany. Gdy wytrzeźwieje, będzie wyjaśniał całą sprawę.
​