Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Spółka KKS zalega z opłatami, a kolarze KTK nie mają gdzie się umyć

Redakcja
archiw.
Miasto odbierze spółce Kaliski Klub Sportowy budynek przy ulicy Sportowej 17 - poinformował wiceprezydent Grzegorz Kulawinek.

O sytuację obiektu dopytywała podczas wrześniowej sesji rady miasta radna Barbara Oliwiecka. W obiekcie, w którym swoją działalność prowadzą Kaliski Klub Sportowy sp. z o.o. (nie ma nic wspólnego z KKS 1925 Kalisz) oraz Kaliskie Towarzystwo Kolarskie w ostatnim czasie nie było ogrzewania oraz ciepłej wody. Kolarze nie mieli więc warunków do trenowania.

„Powodem takiego stanu rzeczy jest ponoć niepłacenie rachunków przez współużytkownika budynku. Stanowi to nie tylko duży problem dla zawodników KTK, ale również jest niechlubną wizytówką miasta, gdyż regularnie trenuje tam kadra Polski. Nieogrzewanie budynku naraża go również na niszczenie” - podkreśliła w swojej interpelacji radna.

Wiceprezydent Grzegorz Kulawinek poinformował, że odłączenie dostaw gazu do budynku nastąpiło z winy KKS Kalisz sp. z o.o., a spowodowane było niewywiązywaniem się spółki z zawartej z PGNiG umowy. Brak gazu w obiekcie wiązał się z brakiem ciepłej wody oraz ogrzewania budynku.
- Miasto w wielu przeprowadzonych rozmowach z przedstawicielami spółki KKS Kalisz zwracało uwagę na zaistniały problem, zobowiązując klub do podłączenia gazu w trybie pilnym - zapewnia wiceprezydent.

Umowa dzierżawy zobowiązuje dzierżawcę do ponoszenia kosztów związanych z utrzymaniem budynku, dokonywania napraw i innych nakładów związanych z korzystaniem z nieruchomości oraz do usuwania awarii.

- Brak działań dzierżawcy w omawianej sprawie skłonił miasto do rozwiązania umowy dzierżawy bez wypowiedzenia i wezwania do wydania nieruchomości. Miasto przejmie na siebie obowiązek podłączenia gazu i przygotowania obiektu do nowego sezonu grzewczego, umożliwiając prawidłowe korzystanie z obiektu - wyjaśnia Grzegorz Kulawinek.

Prezes KTK Kalisz Bogdan Jamroszczyk przyznaje, że ciepłej wody i ogrzewania nie ma w budynku od ponad pół roku.

- Zawodnicy muszą się myć w domu, po treningu wyjeżdżają stąd spoceni. Gdy kadra narodowa miała tu obóz, to także musieli jechać do hotelu. A przecież jak zawodnik trenuje na rolkowni, to pot aż z niego leci i kapie na podłogę - prezes Jamroszczyk. W ostatnim czasie w pomieszczeniach zrobiło się zimno, dlatego klub radzi sobie, dogrzewając tzw. farelkami zasilanymi prądem.

Jedną z pierwszych spraw do wykonania po przejęciu przez miasto obiektu będzie wymiana skorodowanych rur.

- Otrzymałem informację, że wszystko jest na dobrej drodze, ale musi to potrwać - mówi prezes KTK.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto