Urząd Gminy i Miasta w Stawiszynie podaje, że w proces rewitalizacji zostali włączeni mieszkańcy, którzy mieli możliwość wnoszenie swoich pomysłów i uwag podczas udziału w warsztatach, spotkaniach informacyjnych, konferencyjnych oraz poprzez wypełnianie ankiet i wrzucanie ich do pudełek pomysłów znajdujących się w najbardziej uczęszczanych przez mieszkańców miejscach. Większość protestujących w piątek twierdziło jednak, że o planowanych zmianach dowiedziało się dopiero niedawno. I są im przeciwni.
- Czujemy się pokrzywdzeni, że konserwator zabytków decyduje o wyglądzie naszego rynku - mówi jedna z protestujących. - Miejsc parkingowych również ma być mniej.
- Mają być zrobione dwa wielkie przystanki autobusowe. Jeden zasłoni sklep, drugi aptekę - mówi pani Ewa, mieszkanka Stawiszyna. - Na deptaku mają być ogródki piwne, ale kto tutaj będzie siedział, jak tutaj są sami starsi ludzie. Może być fontanna i ławeczki, oczywiście. I parę drzew też mogliby wyciąć, ale nie aż tyle. Tutaj potrzeba po prostu porządku.
- Pani burmistrz nie zrobiła spotkania z mieszkańcami tutaj, tylko w Zbiersku. O planach dowiedzieliśmy się bardzo późno - mówi pan Jerzy, mieszkaniec Stawiszyna.
Ale nie wszyscy mieszkańcy są zgodni. Części z nich podoba się projekt, który przygotował Urząd Gminy i Miasta w Stawiszynie.
- Uważam, że będzie ładnie i będzie porządek. Nawet kosztem wycięcia tych drzew - uważa Krystyna Anczykowska.
- Uważam, że stare drzewa należy wyciąć i posadzić nowe - dodaje Jadwiga Szczepaniak. Obie jednak przyznają, że nie wiedziały o prowadzonych konsultacjach w sprawie rewitalizacji.
- Głos mieszkańców nie został dostatecznie uwzględniony w procesie rewitalizacji - mówi Janusz Gostyński, organizator protestu. - Mieszkańców wiele rzeczy się nie podoba, a narracja gminy jest taka, że przeprowadzali oni spotkania z mieszkańcami i były konsultacje, co nie jest do końca prawdą, ponieważ ankietę rewitalizacyjną wypełniło ok. 15 osób, a na spotkania przychodziło niewiele osób. Komunikacja gdzieś zawiodła.
Sekretarz gminy zaznacza, że mieszkańcy byli poinformowani o planowanych zmianach i dziwi się ich ostrą reakcją. Tym bardziej, że jak twierdzi, ujęte zostały pomysły mieszkańców.- W ramach procesu rewitalizacji zadbaliśmy o to, aby było jak najwięcej drzew. Są tam 63 drzewa, a docelowo będzie ich w sumie o 7 mniej. Posadzone zostaną tam 5-metrowe, nowe drzewa - mówi Agnieszka Morawska, sekretarz gminy. Przyznaje, że w sumie zostanie wyciętych 47 starych drzew. - Działania rewitalizacyjne są też związane z wymianą rur azbestowych, które często zahaczają o korzenie drzew.
Zgodnie z planem plac zostanie przebudowany w zakresie infrastruktury drogowej, oświetlenia drogowego i ulicznego, zostaną usunięte drzewa, kilka przesadzonych oraz nasadzone nowe. Dodatkową atrakcją dla mieszkańców będzie fontanna. Inwestycja otrzymała dofinansowanie w ramach Wielkopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2014-2020.
Niezdarny złodziej w USA. Włamał się do sklepu i kilkukrotnie przewracał
STORYFUL

szkolenie wojsko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?