Na zebranie przybyli przede wszystkim mieszkańcy Lenartowic, Zawidowic, radni opozycyjni, poseł Jan Dziedziczak, mieszkanka gminy Nowe Skalmierzyce, która pod domem ma wiatrak oraz walcząca od lat z wiatrakami mieszkanka gminy Duszniki w powiecie szamotulskim.
Walka z wiatrakami rozpoczęła się pod koniec kwietnia, kiedy do publicznego wglądu został wyłożony plan zagospodarowania przestrzennego, dotyczący usytuowania elektrowni wiatrowych w gminie Pleszew. Dotyczy on 33 lokalizacji turbin wiatrowych w odległości nie mniejszej niż 800 metrów od zabudowań.
Liderzy Stowarzyszenia Stop Wiatrakom w Gminie Pleszew (Sławomir Pisarski, Radosław Kowalik, Zbigniew Duszczak) chcą, żeby wiatraki było oddalone od siedzib ludzkich o 3 km, ewentualnie o 2 km.
Dopóki gmina nie ma planu zagospodarowania przestrzennego, dopóty będą się toczyły walki o każdy wiatrak. Na zebraniu atakowano wiceburmistrza Andrzeja Jędruszka, który tłumaczył, że ,,z estetyką krajobrazu nie dyskutuje'', a dopóki gmina nie stworzy planu zagospodarowania, będzie chaos, bo na wniosek inwestora gmina musi dać warunki zabudowy. Od decyzji odmownej inwestor może się odwoływać.
Poseł Jan Dziedziczak kilkakrotnie podkreślał, że z winy rządu, że do tej pory nie ma ustawy regulującej odległość wiatraka od zabudowań.
Szerzej nt. walki z wiatrakami w ,,Gazecie Pleszewskiej''
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?