Stowarzyszenie Denar. Poszukiwacze historii znaleźli pod Kaliszem karabiny ukryte przez żołnierzy wyklętych. ZDJĘCIA

Stowarzyszenie Denar odkryło arsenał broni

Członkowie Kaliskiego Stowarzyszenia Poszukiwaczy Śladów Historii Denar w lesie między Kamieniem i Morawinem w gminie Ceków znaleźli zakopaną w lesie broń, prawdopodobnie ukrytą przez jeden z oddziałów żołnierzy wyklętych. Obok popularnych mauserów, w ziemi znajdowały się także karabiny używane przez elitarne jednostki SS.

Na trop arsenału sprzed ponad 70 lat denarowcy trafili dzięki współpracy z Regionalną Grupą Historyczną Schondorf.

- Wiedzieliśmy, że gdzieś w okolicach leśniczówki ukryto broń, ale dotychczasowe poszukiwania nie dały rezultatów. Dzięki precyzyjnej lokalizacji, którą przekazała nam grupa Schondorf, dosłownie po kilkunastu minutach zakończyliśmy poszukiwania sukcesem - podkreśla Przemysław Kurowiak, szef Denara

Znaleziono karabiny to unikat na naszym terenie. O ile mausery są chyba najczęściej spotykaną bronią, o tyle pozostałe karabiny to prawdziwe cacka, wyprodukowane pod koniec II wojny światowej.

- Sturmgewehr 44, czyli karabin szturmowy wzór 44 znajdował się na wyposażeniu elitarnych oddziałów. Z kolei karabin VG-2 to unikat, przeznaczony dla oddziałów Volksturmu i wyprodukowany w liczbie zaledwie kilku tysięcy egzemplarzy - wyjaśnia Przemysław Kurowiak.

Co ciekawe, Sturmgewehr 44 znajdował się na wyposażeniu niektórych oddziałów podziemia antykomunistycznego. Niemal pewnym jest, że broń została ukryta "na lepsze czasy" przez członków oddziału Eugeniusza Kokolskiego „Groźnego”, który na początku 1946 r., otoczony przez oddziały MO i KBW, popełnił samobójstwo. Oddział jednak funkcjonował do 1947 r.

Teraz karabiny zostaną poddane konserwacji i trafią do powstającego w Kaliszu muzeum II wojny światowej, więc wszyscy będą je mogli z bliska obejrzeć.

ZOBACZ TAKŻE: