Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Strajk nauczycieli w Kaliszu. Nie wszyscy nauczyciele II LO strajkują, w III LO większość na zwolnieniu lekarskim ZDJĘCIA

Bartłomiej Hypki
Bartłomiej Hypki
Strajk nauczycieli w Kaliszu. Nie wszyscy nauczyciele II LO strajkują
Strajk nauczycieli w Kaliszu. Nie wszyscy nauczyciele II LO strajkują Bartłomiej Hypki
Większość nauczycieli III Liceum Ogólnokształcącego w Kaliszu przebywa na zwolnieniu lekarskim. Odbyło się cześć zajęć dydaktycznych dla niewielkiej liczby uczniów, którzy przybyli w poniedziałek do szkoły. W II LO nie wszyscy nauczyciele przystąpili do protestu.

W "Koperniku" pustki na szkolnych korytarzach. Większość uczniów nie przyszła dziś do szkoły. Dla tych, którzy przybyli, placówka zorganizowały zajęcia. - Większość nauczycieli wzięło zwolnienie lekarskie i nie przyszło dziś do pracy - informuje Anna Narewska, dyrektor III LO im. M. Kopernika w Kaliszu. - Do szkoły przybyło niewielu uczniów. Zorganizowaliśmy dla nich łączone zajęcia dydaktyczne.

Nie wszyscy nauczyciele "Kościuszki" przystąpili do protestu. Zatem część lekcji dla uczniów odbywa się. - Mamy zajęcia doraźne lub łączymy grupy. Prowadzą je nauczyciele, którzy nie przystąpili do strajku. Robimy zastępstwa według planu nauczycieli, którzy pracują. Są też klasy, które mają wszystkie lekcje - tłumaczy Maria Żubrowska-Gil, dyrektor II LO im. T. Kościuszki w Kaliszu. - Sytuacja jest dla nas ciężka, ponieważ na bieżąco musimy korygować plan zajęć i zapewniać opiekę nad uczniami. Część uczniów nie przyszła dziś na zajęcia. Ale radzimy sobie - podkreśla.

Maria Żubrowska-Gil przyznaje, że sytuacja dyrektorów placówek nie jest łatwa. - Mówi się, że my jesteśmy stroną w negocjacjach płacowych, a to nieprawda, bo dyrektorzy szkół to nauczyciele oddelegowani do pełnienia funkcji, a budżety są z organu prowadzącego, który otrzymuje subwencję - przyznaje.

53 osoby z całego grona pedagogicznego II LO zadeklarowało chęć uczestnictwa w strajku. W poniedziałek protestowało 28 nauczycieli.

- Nasze działania strajkowe ograniczają się do liczby godzin lekcyjnych w danym dniu. Są osoby, które przychodzą na pięć godzin i też takie, które mają danego dnia tylko dwa zajęcia - tłumaczy Barbara Kisiel, przewodnicząca komitetu strajkowego w II LO w Kaliszu. - Czytamy informacje, czytamy książki, czasopisma. Rozmawialiśmy o filmie "7 uczuć", gdzie wróciliśmy myślami do lat 60. i fartuszków w szkołach.

Podkreśla, że nauczyciele są zdegustowani. Uważają, że zmuszono ich do akcji protestacyjnej.

- Przyczyniły się do tego jednoznacznie ostatnie wypowiedzi strony rządowej. Szczególnie informacja o tym, że na dotacje do bydła pieniądze się znalazły, a dla nas nie ma - mówi Barbara Kisiel. - Bulwersujące jest szczególnie to, że strona rządowa podaje nieprawdziwe informacje odnośnie naszego wynagrodzenia. A poza tym doszły jeszcze proponowane zmiany odnośnie czasu pracy. Nikt nie przewiduje również tego, że od września do szkół pójdą dwa roczniki.

Zaznacza, że nieprawdą jest, że nauczyciele pracują 18 godzin w tygodniu. - To czas spędzony przy tablicy. Nikt nam nie liczy przerw, dodatkowych zajęć i czasu spędzonego w domach np. na poprawianiu prac - dodaje Barbara Kisiel.


Odpicowane mieszkanie rodem z Nowego Jorku i Hampton

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto