Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Susza w powiecie gnieźnieńskim doskwiera nie tylko rolnikom

Paweł Brzeźniak
Paweł Brzeźniak
Jest to kolejny rok suszy dotykający nasz powiat i nie tylko. W 2019 roku susza dotknęła 3 275 gospodarstw rolnych, co stanowi 82% ogólnej ich liczby. Straty w uprawach sięgały 70 %. Susze rolnicze występują coraz częściej w powiecie gnieźnieńskim, tj. w roku 2015, 2018 oraz 2019.

Instytut Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa prowadzący System Monitoringu Suszy Rolniczej ( SMSR ) opublikował pierwszy raport obejmujący okres od 21 marca do 20 maja br. Z raportu wynika, że zagrożenie suszą upraw jest największe dla zbóż jarych, ozimych i truskawek i kształtuje się w przedziale między 26,5% do 67,5% powierzchni upraw.

Zagrożenie suszą rolniczą jest wynikiem braku opadów atmosferycznych, których to w naszym regionie nie ma, a jeżeli są to są znikome. W marcu tego roku spadło zaledwie 20 mm deszczu, miesiąc kwiecień okazał się bezdeszczowy 0,00 mm a maj to opady rzędu 48,8 mm łącznie od początku wegetacji spadło 68 mm, świadczy to o dużym niedoborze wody dla roślin uprawnych. Jeżeli warunki pogodowe się nie zmienią to straty plonów z powodu deficytu wody, przyczynią się do znacznego obniżenia plonów przynajmniej o 20% w skali gminy w stosunku do plonów uzyskanych w średnich wieloletnich warunkach pogodowych jakie wystąpiły w uprawach zbóż jarych i ozimych, truskawek, krzewów i drzew owocowych.

Jest to kolejny rok suszy dotykający nasz powiat i nie tylko. W 2019 roku susza dotknęła 82% 3 275 gospodarstw rolnych, co stanowi 82% ogólnej ich liczby. Straty w uprawach sięgały 70 %. Susze rolnicze występują coraz częściej w powiecie gnieźnieńskim, tj. w roku 2015, 2018 oraz 2019.

Na ten moment prowadzony jest monitoring suszy rolniczej i dopóki nie zostanie ogłoszony stan faktyczny upraw i pól uprawnych rolnicy nie mają możliwości składania wniosków. Jeśli będzie uruchomiona taka możliwość, to rolnicy będą mogli składać wnioski w lipcu lub w sierpniu.

Kamila Butrymowicz, rolnik z Napoleonowa w gminie Gniezno, radna gminy Gniezno twierdzi, że suchy marzec i kwiecień wyrządził szkody w uprawach jarych. - Jednak na jakim poziomie - to czas pokaże. Tak naprawdę maj pod względem opadów był dość łaskawy, gdyż rośliny takie jak burak cukrowy, kukurydza czy zboża jare miały szansę wykiełkować w dużym procencie. W połowie kwietnia brak deszczu nie dawał dużych nadziei na deszcz majowy. Niektórzy rolnicy posiadający deszczownie postanowili podlać w kwietniu zboża ozime po raz pierwszy w życiu. Świadczy to o tym, że faktycznie stan ozimin pogarszał się z dnia na dzień. Na szczęście weekend majowy był deszczowy co tchnęło nadzieję, że zbiory nie będą aż takie złe - przyznaje Kamila Butrymowicz. 0 Problemem w maju była niska temperatura w nocy, co spowodowało uszkodzenia upraw rzepaku, drzew owocowych, również kukurydzy która akurat rozpoczęła swoje wschody. Ja posiadam ziemię 3-4 klasy, więc sytuacja u mnie jest nieco lepsza niż na słabszych klasach ziemi - dodaje.

Rolnicy liczą w czerwcu na więcej deszczu, bo poziom wód gruntowych drastycznie się obniża. Widać to wyraźnie po płytkich zbiornikach wodnych, które po prostu wysychają. Pociesza również fakt, że w czerwcu nie będzie takiej fali upałów jak w roku ubiegłym, które spowodowały, że rośliny się po prostu paliły w oczach. Jakie konsekwencje w plonach będzie miała susza z marca i kwietnia, okaże się w trakcie żniw. - Niby było trochę deszczu w maju, ale proszę nie myśleć, że niewiadomo ile litrów wody spadło. W większości przypadków u mnie było to 2-3 mm słupa wody. Tylko raz spadło w ciągu doby 15mm słupa wody, gdzie na przykład kilometr dalej aż 25mm! - dodaje K. Butrymowicz.

Zbigniew Stajkowski, przewodniczący Powiatowej Izby Rolniczej w Gnieźnie, rolnik z Michalczy w gminie Kłecko, dodaje, że maj mile zaskoczył rolników. - Opady na poziomie 50 mm były zbawienne dla wielu roślin. Niska temperatura jak na maj wpłynęła na mniejsze odparowanie. Majowe opady oczywiście nie wpłynęły na uzupełnienie bilansu wodnego. Potwierdza to pierwszy raport monitoringu suszy z Puławach dla gmin z powiaty gnieźnieńskiego . Według raportu wszystkie gminy są zagrożone przede wszystkim dla truskawki, zbóż jarych i ozimych. W terenie uprawy są bardzo zróżnicowane - mówi Z. Stajkowski.

W marcu w Polsce padało najmniej w ciągu ostatnich 30 lat. Wystarczyło 14 kolejnych dni bez opadów w kwietniu i już w połowie miesiąca zasoby wodne w glebie są bardzo małe. A to oznacza deficyt wody dostępnej dla roślin. Jak podaje Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie, na obszarze całego kraju opady stanowiły 67 proc. średniej wieloletniej, w pasie Polski centralnej (w tym w województwie łódzkim) - nawet poniżej 40 proc. A to oznacza już suszę atmosferyczną.

Konsekwencją tego jest susza rolnicza. Brak opadów wywiera wpływ na poziom wilgotności gleb i proces wegetacji roślin.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto