Początkowo przypuszczano, że mógł on zostać zamordowany. Przechodząca obok zagajnika kobieta zauważyła leżącego mężczyznę. Wezwany na miejsce lekarz pogotowia stwierdził zgon. Uznał jednocześnie, że do śmierci 48-latka mógł się ktoś przyczynić, bowiem na jego skroni były widoczne obrażenia. Obok zwłok leżał drewniany kołek. Niedługo potem dojechał biegły, policjanci z ekipy kryminalistycznej oraz prokurator i zastępca komendanta kaliskiej policji. Ustalono, że 48-letni Piotr J., który nie miał stałego adresu zamieszkania Od dawna nadużywał alkoholu. Miewał też padaczki alkoholowe oraz miał kłopoty z poruszaniem się. Spacerując podpierał się kijem. Biegły stwierdził, że zgon musiał nastąpić około 6 – 8 godzin wcześniej. Na dzisiaj zaplanowano sekcję zwłok, która ma wyjaśnić bezpośrednią przyczynę śmierci 48-latka. Od zmarłego pobrano również krew do badań chemicznych na zawartość alkoholu w organizmie.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?