Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tłusty Czwartek dla Jagódki w Kaliszu. Chętnych na pączki nie brakowało. ZDJĘCIA

Ewelina Samulak-Andrzejczak
Ewelina Samulak-Andrzejczak
ESA/ FB. Powiat Kaliski
Pyszne pączki i faworki czekały w Tłusty Czwartek od rana na łasuchów przed Starostwem Powiatowym w Kaliszu oraz na ryneczku obok Galerii Tęcza. Dochód ze sprzedaży tych tradycyjnych smakołyków jest przeznaczony na zbiórkę na najdroższy lek świata dla Jagódki Michalak z powiatu kaliskiego.

Tłusty Czwartek to kolejna okazja, aby pomóc małej Jagódce Michalak z gminy Szczytniki. Tego dnia w Kaliszu stanęły dwa stoiska z pączkami i faworkami. Słodkości dla Jagódki przekazali cukiernicy z powiatu kaliskiego. Nie brakowało też domowych wypieków od pań z Kół Gospodyń Wiejskich.

- Te pączki są najlepsze. Przygotowane prosto z serca. Według nas nie mają nawet kalorii, bo są od Jagódki i na pewno wszystkim będą smakować. Pączki smażone były w nocy i lukrowane na świeżo, żeby smakowały jak najlepiej – mówią Magdalena Staszak i Estera Klińska z teamu Jagódki.

Chętnych na pyszne pączki nie brakowało. Na stoiskach co rusz to pojawiały się kolejne osoby, które nie odchodziły z pustymi rękoma, wrzucając do puszki pieniądze na najdroższy lek świata. Każda osoba, która zakupiła pączki otrzymywała też oranżadę Hellena. Na stoiskach można było też już kupić czekolady na Dzień Kobiet.

Czytaj więcej:

- Mam nadzieję, że będzie się działo coraz więcej, że te pieniądze będą szybki napływały, bo jakby nie patrzeć sytuacja dookoła robi się coraz gorsza. A nam też zależy na czasie, bo Jagódka ma teraz już ponad 8 kg, cały czas rośnie, a lek można podać tylko dzieciom do 13 kg. Ona też coraz więcej rozumie, widać, że chciałaby się poruszać, kiedy widzi jak inne dzieci funkcjonują, a ona jest zamknięta w swoim ciele. Jagódka jest bardzo rozumnym, bystrym dzieckiem, a mimo swojej choroby bardzo pogodnym. Cieszy to, że ludzie mają otwarte serca i chwyta je nasza Jagódka, bo nie ukrywam, że jest ciężko, z dnia na dzień coraz ciężej – mówi Kasia Czajka, mama Jagódki.

Do puszek w Kaliszu trafiło 9 200 zł. Podobną akcja została zorganizowana w zaprzyjaźnionej z Jagódką gminie Sośnie. Stąd na konto Jagódki trafiło 12 tys. zł.

Jagódka potrzebuje najdroższego leku świata

Jagódka Michalak to malutka mieszkanka gminy Szczytniki, która cierpi na SMA, poważną chorobę genetyczną, która powoduje stopniowy zanik mięśni. Szansą na jej leczenie jest terapia genowa, która kosztuje 9,5 miliona złotych! Zbiórka trwa na portalu Siepomaga.pl TUTAJ. Pomóc można również licytując nie tylko czekoladę, ale też różne ciekawe przedmioty na grupie Jagódka kontra SMA na Facebooku TUTAJ. Wtedy pomagając można skorzystać, kupując w okazyjnej cenie ubranka, akcesoria dla dzieci, książki.

ZOBACZ TAKŻE:

Huczny roczek Jagódki w Szczytnikach. Chętnych do pomocy nie...

Ruszyli na pomoc małej Jagódce. Wielkie kiermasze ciast na t...


Obserwuj nas także na Google News

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto