Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tłusty czwartek. Gorący czas dla kaliskich cukierni

ESA
Tłusty czwartek. Gorący czas dla kaliskich cukierni
Tłusty czwartek. Gorący czas dla kaliskich cukierni ESA
W tłusty czwartek kalorii nie liczymy. Taka jest tradycja - tego dnia królować ma obżarstwo, a kto się temu zwyczajowi nie podda może mieć pecha. O to, żeby licho nikogo nie dopadło dbają kaliskie cukiernie, dla których wielkie tłustoczwartkowe pieczenie rozpoczyna się już w środowe przedpołudnie i trwa całą dobę.

- Tego dnia jest pełna mobilizacja wszystkich pracowników, każde ręce są potrzebne. Smażenie kończymy właściwie do godziny 12, a pączki wywozimy do 13.00, żeby były w sprzedaży do wieczora – mówi Franciszek Paś z cukierni Koszyczarscy.

W tłusty czwartek ciasta, ciasteczka i drożdżówki ustępują miejsca okrągłym i pysznym pączkom. Z cukierni Koszyczarskich wyjeżdża tego dnia ok. 22 tys. pączków, żeby je przygotować potrzebnych jest ok. 700 kg mąki, i kilogramy nadzienia. Najpierw przygotowuje się ciasto, potem to garuje, a w międzyczasie na patelni grzeje się już tłuszcz, po odgarowaniu ciasto jest ważone, dzielone i znowu garuje. Potem lądują w tłuszczu. A po wysmażeniu dodawane jest nadzienie i lukier. W półtorej godziny zgrana cukiernicza ekipa jest w stanie zrobić tysiąc słodkich bułeczek.

- _Pączki robimy metodą tradycyjną od 26 lat. Mamy swoją recepturę, której nikomu nie zdradzamy, a nasze pączki są wilgotne i pulchne. Robimy pączki różane, z marmoladą, toffi i koktajlowe. Największą popularnością cieszą się te z marmoladą _– dodaje cukiernik.

Cieszą się powodzeniem, bo tłusty czwartek to czas na godne rozstanie z pląsami i bogatym menu przed zbliżającym się postem. W tłusty czwartek zgodnie z tradycją i przyzwoleniem kościoła w całej Polsce króluje obżarstwo.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto