Koniec października i początek listopada to niezwykle ważny czas dla osób jeżdżących konno, leśników, a także myśliwych. W tym terminie odbywają się bowiem tak zwane „Hubertusy”, czyli tradycyjne Biegi Myśliwskie Świętego Huberta.
Po raz piąty leśnicy, jeźdźcy, a także miłośnicy lasu spotkali się na leśnej polanie, by na łonie przyrody podziękować za mijający rok. Polową mszę św. sprawowali ks. Andrzej Szulc i ks. Jacek Bosak. Po eucharystii jeźdźcy konno ruszyli w poszukiwaniu lisa. Tegorocznym królem został Tobiasz Janczak na klaczy Drachma, który wykazał się największym sprytem, nie dając żadnych szans rywalom.
Dekoracji uczestników dokonali przedstawiciele Nadleśnictwa Kalisz: leśniczy leśnictwa Morawin Marek Bartkowiak i Beata Kątna.
Kolejnym punktem tegorocznego Hubertusa była próba dzielności konia turystycznego z elementami TREC PTTK.
- Na starcie stawiło się 23 zawodników, byli wśród nich seniorzy z dużym doświadczeniem jeździeckim, jak również bardzo młodzi jeźdźcy, dla których zawody były ogromnym przeżyciem. Zarówno jeźdźcy, jak i ich konie pokonali tor bezbłędnie. Dzięki przepięknej pogodzie nie brakowało nam dopingu na widowni – dodaje Zofia Bień, organizatorka zawodów.
Na koniec zarówno na młodszych jak i starszych czekała spora dawna zabaw i gier edukacyjnych przygotowanych przez leśników z Nadleśnictwa Kalisz.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?