Maseczki prezesowi Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych w Kaliszu Markowi Przybyłowi przekazał mjr Waldemar Zaremba - dyrektor Aresztu Śledczego w Ostrowie Wielkopolskim.
- Wszystko zaczęło się 22 marca, kiedy jeden z funkcjonariuszy wpadł na pomysł, by zacząć szyć maseczki. Mieliśmy trzy maszyny, podjęliśmy się wyzwania. Dość szybko pojawiły się problemy z dostępnością materiału na maseczki, zwłaszcza gumek. Obdzwanialiśmy hurtownie w kilku województwach, i w końcu znaleźliśmy jedną w pobliżu Łodzi. Udało nam się zdobyć 30 kilometrów gumki i 40 kilometrów flizeliny - przyznał mjr Waldemar Zaremba.
- Zaczęliśmy też odbierać telefony od mieszkańców, czy nie potrzebujemy maszyn. Kilka osób nam je przekazało, aktualnie mamy ich już 16. Obsługuje je 26 skazanych. To jest społeczna, ostrowsko-kaliska akcja w obrębie całej aglomeracji - dodał.
Osadzeni uszyli już około 30 tys. maseczek. Materiału wystarczy na drugie tyle.
Maseczki trafią do pielęgniarek i położnych pracujących w podstawowej opiece zdrowotnej oraz do tych, które chodzą do domów swoich pacjentów.
– Jest to na pewno ogromne wsparcie dla pań pielęgniarek. Swoją maseczką zabezpieczają pacjenta, a maseczka pacjenta zabezpiecza pielęgniarki. Bardzo często pielęgniarka, która zachodzi na wizytę, wyposaża także pacjenta w maseczkę, żeby nie dochodziło do transmisji zakażenia - powiedział Marek Przybył.
Wcześniej, uszyte przez aresztantów maseczki trafiły już do ostrowskiego starostwa powiatowego i szpitala.
W przekazaniu maseczek uczestniczył także ks. Jarosław Kołodziejczak - kapelan Oddziału Zewnętrznego w Kaliszu Aresztu Śledczego w Ostrowie Wielkopolskim.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?