Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Uczestnicy internetowej aukcji ofiarami oszusta

Ryszard Binczak
W sieci można trafić na wyjątkowe okazje, które po czasie okazują się bardzo kosztowne
W sieci można trafić na wyjątkowe okazje, które po czasie okazują się bardzo kosztowne Ryszard Binczak
Policja zatrzymała 20-letniego mieszkańca powiatu ostrowskiego, który sprzedawał na aukcjach internetowych popularne gry. Pobierał od zamawiających kasę, ale nigdy nie wysyłał im towaru. Do tej pory udało się ustalić nazwiska trzynastu pokrzywdzonych, od których wyłudził 1500 złotych. Mężczyźnie grozi kara nawet do ośmiu lat pozbawienia wolności.

– Sprawa jest rozwojowa i nie można wykluczyć, że młodzieniec oszukał znacznie więcej miłośników gier – mówi Krzysztof Kula, rzecznik ostrowskiej policji. – Problem w tym, że nie wszyscy oszukani zgłaszają ten fakt.

Jak można się domyślić, klientów przyciągała bardzo atrakcyjna cena. Nikt z zamawiających nie nabrał jednak żadnych podejrzeń. A przecież niska cena sugerowała, że towar może być kradziony albo wadliwy.
– Niestety, jak trafiają się takie „wyjątkowe okazje”, to kupujący zupełnie tracą głowę – dodaje Krzysztof Kula. – A na to tylko czekają nieuczciwi sprzedawcy.

Oszustwa na portalach aukcyjnych to dość powszechne zjawisko. Ich liczba z roku na rok rośnie. W samym powiecie ostrowskim notuje się takich zdarzeń już blisko sto rocznie. Najczęstszymi przedmiotami oszustw są telefony komórkowe, kosmetyki i telewizory oraz samochody sprowadzane z zagranicy. A że internetowe portale aukcyjne to istna kopalnia przedmiotów, których nieraz nie znaleźlibyśmy w żadnym sklepie, to i kupujących przybywa w błyskawicznym tempie.
– Nie zaopatruję się już w sklepach internetowych, bo dwa razy zostałem wystawiony do wiatru – mówi Andrzej Krawczyk z Ostrowa. – Raz, kiedy byłem zainteresowany telefonem, a raz – butami narciarskimi. Wolę zapłacić więcej w zwykłym sklepie i być pewny, że dostanę towar taki, jaki wybrałem.

Tak mówią tylko osoby oszukane w sieci. Pozostałym robienie zakupów w internecie się podoba, bo oszczędzają czas i pieniądze. Wygodne przeglądarki pozwalające szybko znaleźć poszukiwany towar ułatwiają dokonanie transakcji. Jednak, jak w każdym przypadku zawierania umów cywilno-prawnych pomiędzy osobami fizycznymi, zachować należy ostrożność, nie zawsze bowiem ma się do czynienia z osobą uczciwą.

Jak zapewnia Krzysztof Kula, każda, nawet najdrobniejsza informacja o próbach oszustwa jest sprawdzana. Jednak nic nie pomoże, gdy sami kupujący nie zachowają podstawowych środków ostrożności.
– W pierwszej kolejności powinniśmy sprawdzić sprzedającego – mówi rzecznik ostrowskiej policji.
Należy porównać, czy sklep ma siedzibę, numer telefonu stacjonarnego, NIP i REGON identyczne z danymi, które widnieją na ich stronach. Jedną z popularniejszych stron, która powstała, aby pomóc internautom ustrzec się przed internetowymi oszustami jest:oszustwsieci.pl. Warto na nią zajrzeć, gdyż opisano tam wszystkie znane metody wyłudzeń.

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na ostrow.naszemiasto.pl Nasze Miasto