Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Kaliszu lokatorzy kilkunastu budynków skazani są na wychodki na podwórkach

Daria Kubiak
Zamiast ubikacji wychodki na podwórkach
Zamiast ubikacji wychodki na podwórkach Daria Kubiak
Ponad pięćdziesiąt kaliskich rodzin zmaga się z problemami, które uchodziły za normalne sto lat temu, ale w XXI wieku raczej szokują. Zamiast korzystania z ubikacji w domu lokatorzy kilkunastu budynków zarządzanych przez MZBM skazani są na wychodki na podwórkach.

Czesto są to prymitywne latryny, znajdujące się w murowanych komórkach lub szopach. Nietrudno sobie wyobrazić, jak bardzo uciążliwe może być korzystanie z takich toalet, szczególnie w zimie.

W myśl prawa wszystko jest w porządku. Mieszkania z wychodkiem na zewnątrz to przede wszystkim, choć nie tylko lokale socjalne, które zgodnie z ustawą z 2001 roku o ochronie praw lokatorów i mieszkaniowym zasobie gminy mogą być lokalami o „obniżonym standardzie”.

Wystarczy, że taki lokal socjalny lub pomieszczenie tymczasowe o jeszcze niższym standardzie nadaje się do zamieszkania. Oznacza to, że lokator musi mieć zapewniony dostęp do wody, choćby poza lokalem, do ciepła (nie musi to być CO, wystarczy piec), energii elektrycznej i toalety. Ubikacje mogą znajdować się na klatce schodowej lub - jak bywa najczęściej – są to wychodki na podwórkach budynków.

- Kilka rodzin w naszej kamienicy korzysta z ubikacji w komórkach na podwórku. Zimą jest tam okropnie zimno i nieprzyjemnie - mówi Adrian, mieszkaniec kamienicy przy ul. Jabłkowskiego 16.

W przypadku lokali socjalnych ustawa nie nakazuje zapewnienia lokatorom takiego „luksusu”, jak ubikacja wewnątrz mieszkania. W mieszkaniach o niższym standardzie miasto umieszcza lokatorów eksmitowanych, zalegających z czynszem, takich, którzy z powodu ubóstwa nie są w stanie utrzymać mieszkań lepiej wyposażonych.

- Mieszkam tu od 40 lat. Na podwórku stoi toi-toi. Korzysta z niego jedna rodzina. My zrobiliśmy sobie wspólną toaletę na klatce schodowej. Niestety, nie mamy łazienek - wyjaśnia pani Grażyna z kamienicy przy ul. Górnośląskiej 18.

W Kaliszu jeszcze teraz zdarza się, że sporadycznie przydzielane są mieszkania socjalne lub pomieszczenia tymczasowe, do których przypisane są wychodki na podwórkach. Pocieszające jest to, że miasto stara się ten wstydliwy problem jakoś rozwiązać.

- Według przyjętego planu likwidacji ubikacji podwórzowych każdorazowo przy remoncie mieszkań prowadzone są prace zmierzające do zainstalowania w nich sanitariatów, a jeśli to nie jest możliwe, to przynajmniej wewnątrz budynków. Od 2015 roku 44 lokale zostały wyposażone w węzeł sanitarny – mówi Marzena Wojterska, dyrektor MZBM.

W 2015 roku 14 mieszkań w budynkach komunalnych wyposażono w WC. W roku ubiegłym ubikacje pojawiły się w kolejnych 30 mieszkaniach. Nadal jednak w 17 budynkach komunalnych lub należących do wspólnot mieszkaniowych pozostało 58 mieszkań, których lokatorzy korzystają z ubikacji na podwórkach. W wielu przypadkach są to ustawione kabiny toi-toi. Tak jest m.in. na ulicach Górnośląskiej, Harcerskiej, Jabłkowskiego, Częstochowskiej, Pułaskiego i innych. MZBM zapowiada, że wkrótce problem zostanie rozwiązany.

- Planujemy zlikwidować ubikacje zewnętrzne przy tych budynkach do końca 2018 roku – zapewnia dyrektor Marzena Wojterska.

Zobacz także

Kot demonstruje jak otworzyć drzwi

Źródło: STORYFUL/x-news

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziwne wpisy Jacka Protasiewicz. Wojewoda traci stanowisko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto