Już po raz piąty w Pawłowie odbył się zjazd rodzinny Pleciaków i Bielskich. Biesiadowano przez cztery dni.
Na spotkanie zjechali się goście z całego kraju oraz z zagranicy. Mszę w intencji żyjących i zmarłych członków rodziny odprawił w kościele parafialnym w Chojniku ksiądz proboszcz Krzysztof Guziołek. Potem orszak przemaszerował na pobliski cmentarz, by złożyć wiązanki kwiatów na grobach założycieli linii rodowych. Prezentacji uczestników zjazdu dokonała Małgorzata, jedna z pomysłodawczyń rodzinnych spotkań. Najmłodsza z przybyłych osób miała zaledwie 3 tygodnie. W części artystycznej wykonano m.in. piosenkę o rodzinnej wiosce, a nawet zatańczono „Jezioro Łabędzie”. Na zjeździe dowiedziano się o odnalezieniu przez internet krewnych w Nowej Zelandii. Mają oni już niebawem odwiedzić Polskę. Wiele emocji wywołał mecz rodzinny pomiędzy Pawłowem a Kałkowskim rozegrany piłką o średnicy półtora metra. Poprzedzono go odśpiewaniem specjalnie na tę okazję przygotowanym hymnem. Nie zabrakło życzeń dla jubilatów obchodzących 50. i 45. rocznicę urodzin.
Więcej w dzisiejszym wydaniu [
Gazety Poznańskiej](http://www.gp.pl) lub [
www.prasa24.pl](http://www.prasa24.pl)
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?