MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

W pożarze stracili dorobek życia. Fanaberia pomoże. Możesz pomóc także Ty

Ryszard Binczak
Ireneusz Banachowicz, menedżer klubu Faneberia, zorganizuje koncert charytatywny, z którego cały dochód przeznaczony zostanie na pomoc rodzinie Spaleniaków
Ireneusz Banachowicz, menedżer klubu Faneberia, zorganizuje koncert charytatywny, z którego cały dochód przeznaczony zostanie na pomoc rodzinie Spaleniaków Ryszard Binczak
Pożar rozprzestrzeniał się tak szybko, że rodzina Spaleniaków ledwo zdążyła uciec na piętro i przez okno po drabinie podstawionej przez sąsiadów opuścić swój dom.

W kilkadziesiąt minut stracili dorobek całego życia. Cieszą się jednak, że udało im się wydostać z płonącego domu i uratować życie swoje i dwójki dzieci.
- Nie będzie nam teraz łatwo, ale przecież dom odbudujemy, a gdyby wybuchła butla z gazem mogliśmy zginąć - mówi Małgorzata Spaleniak, mieszkanka Ostrowa.

Małgorzata i Marian Spaleniakowie cztery lata temu zadłużyli się w banku, kupili stary dom jednorodzinny na jednym z ostrowskich osiedli i ostro zabrali się za jego remont.
- Naszym marzeniem było mieć własny domek z ogrodem - dodaje Małgorzata. - Wiele jeszcze mieliśmy do zrobienia, ale cieszyliśmy się jak dzieci z tego co już mamy.

Do tragedii doszło rano, około godziny ósmej. Syn państwa Spaleniaków, 12-letni Patryk nie poszedł tamtego dnia do szkoły, gdyż źle się poczuł. To właśnie on zauważył dym wydobywający się ze skrzynki z bezpiecznikami prądu. Strażacy na miejsce pożaru przyjechali już po czterech minutach od wezwania, ale ogień rozprzestrzeniał się bardzo szybko. Rodzina Spaleniaków uciekła na piętro i przez okno po drabinie w asyście strażaków opuściła płonący budynek.
- W kuchni palił się gaz - mówi Marian Spaleniak. - Na szczęście nie doszło do wybuchu butli, bo nie wiadomo, jak by to zakończyło się dla nas. Natomiast mury domu na pewno popękałyby.

Straty pogorzelcy wstępnie oszacowali na około 60 tysięcy złotych. Prawdopodobną przyczyną pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej w kuchni, przy przełączniku do okapu.

Rodzina Spaleniaków nie została pozostawiona samym sobie. Na czas remontu domu otrzymali mieszkanie komunalne, które przydzieliło im miasto.
- Rozumiemy potrzeby ostrowian, którzy z dnia na dzień znaleźli się w bardzo trudnej, wręcz tragicznej sytuacji - mówi Beata Podsadna, zastępca prezydenta Ostrowa. - Poza tym, poszkodowani mają dwoje dzieci w wieku szkolnym. Trzeba im zapewnić dobre warunki do nauki. Pomoc w takiej sytuacji jest naszym obowiązkiem, a nie łaską.

Jak zapewnia sekretarz miasta Andrzej Baraniak, władze zawsze nawiązują kontakt z osobami poszkodowanymi. Pomoc organizowana jest w ramach działań Wydziału Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miejskiego. W sytuacjach takich jak np. pożar, miasto ma obowiązek przydzielić poszkodowanym na okres remontu mieszkanie zastępcze. Taki lokal w swoich zasobach posiada Miejski Zakład Gospodarki. Kolejną formą pomocy jest wsparcie finansowe. Miasto informuje Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej o zaistniałej sytuacji, a wtedy ośrodek udziela zasiłku. - Tak też było w przypadku rodziny Spaleniaków - zapewnia Andrzej Baraniak.

Dzięki pomocy wielu ludzi wielkiego serca już udało się rozpocząć prace remontowe. Ale do zrobienia jest bardzo wiele i dlatego liczy się dosłownie każdy grosz. Spaliła się kuchnia, korytarz, klatka schodowa, łazienka. Ocalały tylko dwa pokoje. - Na początek dzięki wsparciu rodziny i znajomych udało nam się wymienić okna - mówi Marian Spaleniak. - Ale przed nami wymiana podłóg praktycznie we wszystkich pomieszczeniach. Zostaliśmy praktycznie bez mebli i jakiegokolwiek wyposażenia.

Jak wyjaśnia Małgorzata Spaleniak, rodzinie potrzebne jest wszystko: pościel, koce, kołdry, poduszki, ręczniki, talerze, szklanki, obuwie i środki czystości.
- W imieniu całej rodziny dziękuję za okazaną nam dotychczas pomoc i za szczere słowa wsparcia - dodaje Małgorzata.

Club Fanaberia pomoże

Ostrowski Art Club Fanaberia organizuje koncert charytatywne, z którego cały dochód przeznaczony zostanie na pomoc rodzinie Spaleniaków.
- To był odruch serca, by pomóc tym ludziom, którzy w jednej chwili stracili dorobek życia - tłumaczy Ireneusz Banachowicz, menedżer Faneberii.
Wielkie charytatywne granie zaplanowano na 2 kwietnia na godz. 20.00.

Art Club Fanaberia doskonale znany jest w Ostrowie miłośnikom dobrej muzyki. W każdy weekend organizowane są minimum dwa koncerty, a w poniedziałki miłośnicy polskiego kina niezależnego mogą obejrzeć ciekawy film. - Uważam, że każdy znajdzie u nas coś dla siebie - mówi Irek Banachowicz. - Dla najmłodszych mamy wieczory z muzyką hip hop czy elektroniczną. Dla tych trochę starszych gramy sporo bluesa i jazzu.

W Fanaberii często można obejrzeć dobry kabaret, a także uczestniczyć w wieczorku tanecznym przy muzyce z lat 80. Klub stara się, by jak najwięcej imprez było bezpłatnych.

Fanaberia brała wcześniej udział w Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy. Teraz chce pomóc ostrowskim pogorzelcom. - Fanaberię tworzą ludzie, którzy nie są obojętni na krzywdę innich - mówi menedżer klubu. - W koncercie dla rodziny Spaleniaków wystąpią dwa zespoły, ale nie zdradzę jeszcze ich nazw. To będzie niespodzianka. Pieniądze zebrane z biletów trafią w całości do państwa Spaleniaków.

Osoby, które chcą pomóc ostrowskiej rodzinie mogą przesłać pieniądze na konto: Marian Spaleniak 09 1020 2267 0000 4802 0007 0375

od 7 lat
Wideo

Viki Gabor - 5 Deresza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto