Na pierwszy rzut oka "Herbarium" wygląda na pięknie ułożone, zatopione w żywicy rośliny, jednak tło towarzyszące tej wystawie jest zaskakujące i o bardzo głębokim znaczeniu. Projekt ma charakter transgresywny. Warstwa antropologiczna przenika się tu z botaniką. Miejsca, które odnajduje artysta, nie posiadają jednorodnego charakteru, można je jednak sklasyfikować jako tereny zbiorowych mordów oraz pochówku nie tylko żołnierzy
i jeńców wojennych, a często całych rodzin, grup etnicznych czy wyznaniowych. Jej autor, Łukasz Surowiec, to rzeszowianin, absolwent Wydziału Rzeźby na krakowskiej ASP, studiował też na Universität der Künste w Berlinie. Jest artystą interdyscyplinarnym, rzeźbiarzem, performerem, twórcą filmów wideo, autorem akcji społecznych.
- Trudne są historie, jakie stoją za tą ekspozycją - tłumaczy artysta. - Prace sięgają historią 2010 roku, czasie tuż po katastrofie smoleńskiej, kiedy to trwały dyskusje jak upamiętniać ofiary różnych tragicznych wydarzeń.
Kuratorem wystawy jest Nadzeya Minzer. Ekspozycję można oglądać do 27 listopada. Każdy odwiedzający dostaje folder z opisem poszczególnych obrazów Surowca, a ci którzy chcę bardziej zagłębić się w "Zielnik" będą mogli kupić książkę poświęconą temu projektowi.
Polub nas na FB
Obserwuj nas także na Google News
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?