Wakacje na dwóch kółkach

Andrzej Kraus i Jan Wolniak z Kalisza uczestniczyli w międzynarodowym zlocie motocklowym, który odbył się w duńskim Aalborg. Zlot traktowany jest jako mistrzostwa świata. W sumie w imprezie, która odbyła się już po raz 57., wzięło udział 18 reprezentacji narodowych.

- Do Danii, oprócz nas, wyjechało tylko 9 innych motocykli z Ostrowa, Krotoszyna, Warszawy i Lublina - mówi Andrzej Kraus. - Na miejscu czekało na nas niezwykle gorące przyjęcie przez władze miasta. Nie zabrakło oczywiście hymnu narodowego.
Do północnej Danii na zlot dotarło łącznie około 2500 maszyn wszelkiego typu. Kaliszanie prezentowali się jednak najokazalej. Ich hondy wzbudziły nawet zachwyt miejscowych dziennikarzy. Andrzej Kraus i Jan Wolniak byli bowiem bohaterami pierwszej strony jednego z duńskich dzienników.
- Zlot trwał pięć dni - dodaje Andrzej Kraus. - Impreza rozpoczęła się od przejazdu przez miasto. W sumie sznur motocykli liczył 39 kilometrów. Każda z maszyn przyozdobiona była w narodowe barwy. Wszyscy jechaliśmy na sygnale. Robiło to niesamowite wrażenie. Wieczorem brać motocyklową czekały występy zespołów muzycznych oraz wspólne biesiadowanie. Wszystko odbywało się w ogromnej hali.
Obaj kaliszanie pasją do ciężkich motorów zarazili się przed kilkoma laty. Obecnie jest to już dla nich styl życia. Na co dzień prowadzą własne firmy. Są także członkami Kaliskiego Klubu Motocykli Ciężkich ,,Tur’’, będącego Sekcją Automobilklubu Kaliskiego.
- Jazda na motorze sprawia jednak, że człowiek odreagowuje wszystkie stresy i rozładowuje emocje - ciągnie dalej Andrzej Kraus.
Pasja ta jest jednak kosztowna. Honda Gold Wing, którą jeździ Andrzej Kraus, kosztuje tyle co dobrej klasy samochód. Jest to wydatek rzędu kilkudziesięciu tysięcy złotych. Podobna jest cena hondy VTX 1800, którą ,,ujeżdża’’ Jan Wolniak. Motory tej klasy wyposażone są między innymi w urządzenia do podgrzewania kombinezonów oraz trzy spore bagażniki. Aby utrzymać równowagę trzeba też dysponować kondycją fizyczną.