Wandal „ozdobił” ścianę bloku, promując amatorską drużynę piłkarską. Spółdzielnia nie zgłosi sprawy na policję

Kto jest autorem graffiti - nie wiadomo. Wszystko wskazuje na to, że wykorzystał ustawione na czas renowacji ściany rusztowanie, by po jego przęsłach dostać się na wysokość piątego piętra i tam realizować się „artystycznie”.

Napis w poniedziałek zniknął z fasady remontowanego budynku, zarządzanego przez Spółdzielnię Mieszkaniową Dobrzec.

- Wykonawca, który prowadzi remont tej ściany, na swój koszt w poniedziałek rano zamalował napis, jeszcze zanim podjęlibyśmy jakieś kroki. Bezkosztowo się wszystko rozeszło, nikogo nie zawiadamialiśmy o tej sprawie - powiedział wiceprezes dobrzeckiej spółdzielni Maciej Januszkiewicz.
I dodał: Farba na ścianie miała przeschnąć, i potem i tak miała być drugi raz przemalowana. Natomiast nie po to odnawiamy elewację i chcemy, żeby to wszystko ładnie wyglądało od strony wjazdu do miasta, żeby ktoś na naszej ścianie robił sobie malowidła. Jak będziemy chcieli, żeby ktoś nam zrobił mural, to wtedy poprosimy.

Maciej Januszkiewicz podkreślił, że przy ewentualnej powtórce i ponownej aktywności wandala, spółdzielnia nie będzie już miała wobec niego skrupułów.

- Ten, kto to zrobił, może podziękować wykonawcy, że to zamalował. Ktoś sobie teraz zrobił dowcip, ale następnym razem zareagujemy zdecydowanie i zgłosimy sprawę na policję - zapewnił wiceprezes SM Dobrzec.

Opisane na ścianie bloku „Smykałki 2115” to założona przez grupę nastolatków amatorska drużyna piłkarska z Kalisza. Na swoim profilu w mediach społecznościowych zespół natychmiastowo zareagował, potępiając akt wandalizmu, na podstawie wpisu dało się jednak zauważyć pewnego rodzaju dumę z „popularności”, jaką zaczyna cieszyć się zespół.

„W żadnym wypadku nie pochwalamy tego rodzaju zachowań, ale to pokazuje, że jesteśmy wizytówką Kalisza i powoli stajemy się marką” - czytamy na profilu drużyny.

Rusztowanie ma zostać zdemontowane natychmiastowo po zakończeniu prac.