KO zorganizowała swój wieczór wyborczy w barze Delicje przy ul. świętego Stanisława. Pojawili się na nim m.in. kandydaci do Senatu: Janusz Pęcherz i Ewa Matecka oraz kandydaci do Sejmu: Piotr Kusiakiewicz, Marzena Wodzińska czy Alicja Łuczak.
Jakie były pierwsze reakcje po ogłoszeniu sondażowych wyników?
- Ten wynik daje 239 mandatów PiS-owi i to nie jest wynik, którego oczekiwaliśmy, bo po to szliśmy do wyborów, żeby rzeczywiście zrobić zmianę. Zobaczymy, co będzie w Senacie. Te wyniki też wskazują na to, że w Senacie też będzie trudno o większość. Ja jestem dobrej myśli, że do Senatu się dostanę. Zobaczymy jutro. Zrobiliśmy wszystko, żeby zachęcić ludzi do wyborów - powiedział Janusz Pęcherz.
Marzena Wodzińska dodała: Patrząc na to, że wystartowaliśmy jako Koalicja Obywatelska, a oddzielnie była lewica i PSL, to widać, że te wyniki razem połączone dały lepszy wynik, niż gdybyśmy poszli w ramach jednej koalicji. Bardzo się cieszę z wyniku i KO, i lewicy, i PSL-u, bo ta różnorodność w Sejmie musi być, nie mogą być tylko dwie partie. Będziemy przyglądać się, w którą stronę te sondażowe wyniki pójdą. Liczymy na 4 do 5 mandatów w okręgu.
Dariusz Grodziński: Sondaże nas w ostatnim czasie nie rozpieszczały i taką proporcję pokazywały. 27,5% KO, jak zliczymy jeszcze 9% dla PSL i 12% dla lewicy, to robi się 49%. Ale to jeszcze nie są wyniki, to jest exit pool. Czekamy, aż spłyną dane oficjalne. Jakkolwiek nie będzie, to musimy jeszcze mocniej pracować i bronić tej Polski przed podłą zmianą.
Często pojawiającą się opinią w komentarzach w sztabie KO było stwierdzenie, że najważniejszy jest Senat, bo większość w wyższej izbie parlamentu stwarza możliwość blokowania nieudanych pomysłów większości sejmowej.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?