W niedzielę, 30 stycznia, po raz 30. zagrała Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Na kaliskich ulicach pojawili się wolontariusze z puszkami oklejonymi charakterystycznymi czerwonymi sercami. Od godziny 15 nie brakowało atrakcji w kaliskiej Arenie. Wystąpili tam m.in. zespół Paradogs, wokalistki Talent Studio, Fabryka Tańca Różańscy, Gangsters Rock Band i Sieraszewski Dance Studio. Pomiędzy występami prowadzone były zażarte licytacje, które energetycznie prowadził Sławek Janelt.
Za kwotę 1000 zł wylicytowano koszulkę z autografem Marcina Gortata, a za 700 zł - odkurzacz. Dużą popularnością cieszyły się także gadżety WOŚP. Za niebagatelną kwotę 2100 złotych sprzedano dwa pluszaki - misie panda. Jeden z nich nabywca zwrócił i niedźwiadka wylicytowano ponownie za 1300 zł. Część licytacji prowadzona jest w internecie do połowy lutego. A znaleźć tam można choćby spływ z prezydentem Kalisza czy... autobus volvo.
- Podziękujmy wspaniałym wolontariuszom! Pogoda nas dzisiaj nie rozpieszczała, ale grzaliśmy się ciepłem ich serc - dziękował ponad 500 wolontariuszom Mirosław Przybyła, dyrektor OSRiR i szef kaliskiego sztabu WOŚP.
Trzeba zaznaczyć, że pod Areną prowadzona była także zbiórka krwi. Na koniec dla kaliszan zagrał rockowy zespół Subterfuge, a zwieńczeniem 30. finału WOŚP w Kaliszu było światełko do nieba.
Stan konta WOŚP w Kaliszu na 2 lutego wynosił 291 tysięcy złotych. Nie licząc trwających licytacji na Allegro i E-skarbonki.
Zobacz także:
Polub nas na FB
Obserwuj nas także na Google News
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?