Wielki pożar klasztoru jezuitów w Kaliszu. Zabytkowa świątynia 30 lat temu stanęła w ogniu. ZDJĘCIA

Tak na łamach Ziemi Kaliskie opisywał wydarzenia płk. Tadeusz Mikucki, ówczesny zastępca Komendanta Wojewódzkiego Straży Pożarnej w Kaliszu:

- Zgłoszenie o pożarze dostaliśmy dokładniej o 14:08. 3 – 4 minuty później do akcji wkroczyły pierwsze jednostki. W tym samym czasie w Piwonicach odbywały się zawody OSP, które oczywiście natychmiast przerwano, kierując strażaków do Kalisza. Nic więc dziwnego, że wielu naszych ludzi pracowało w odświętnych strojach. Przypuszczamy, że pożar wybuchł na strychu około 12:00 – 12:30. Dachówki okazały się jednak na tyle szczelne, że dym zauważono dopiero dwie godziny później. Ogień rozprzestrzeniał się dość szybko, bowiem strych nie miał żadnych ścian działowych, jedyna odgradzała nawę główną. W akcji wzięło udział 13 jednostek zawodowych Straży Pożarnych i 10 jedno. W sumie ponad 100 osób. Sytuację opanowano o 15:40, sądzę więc, że całość przebiegła dość sprawnie. Przypuszcza się, że przyczyną pożaru była wadliwa instalacja elektryczna, ale sprawę bada jeszcze specjalnie powołana komisja. Najbardziej ucierpiało prezbiterium. Nieszczelne stropy sprawiły, że woda dostawała się do wnętrz staraliśmy się jednak tak prowadzić akcje, aby jak najmniej zniszczyć - mówił strażak.

pożar doszczętnie strawił dach nad prezbiterium kościoła i dwoma skrzydłami klasztoru. Malowidła w prezbiterium – na skutek wstrząsów i zalania wodą podczas gaszenia pożaru – uległy uszkodzeniom

W czasie akcji gaśniczej ranny został jeden ze strażaków. Jeden ze strażaków trafił do szpitala ze złamaniem śródstopia.

Pożar doszczętnie strawił dach nad prezbiterium kościoła i dwoma skrzydłami klasztoru. Malowidła w prezbiterium, na skutek wstrząsów i zalania wodą podczas gaszenia pożaru, uległy uszkodzeniom. Do prac ratunkowych, już w drugiej połowie 1992 r., przystąpił zespół konserwatorów pod kierunkiem Piotra Dybalskiego. Po wielu żmudnych i bardzo skomplikowanych zabiegach ratunkowych i konserwatorskich, trwających do 1997 r., polichromia w prezbiterium została uratowana. Przywrócono jej świetność z czasów jej powstania.

ZOBACZ TAKŻE: