Zjawisko to jest o tyle godne uwagi, że w ciągu ostatnich 20 lat spożycie ziemniaków spadło drastycznie. W 1990 roku przeciętny Polak zjadał blisko 150 kg
ziemniaków w ciągu roku. Choć czyniło to z nas europejskich rekordzistów, w porównaniu z okresem powojennym i tak oznaczało spadek o ponad połowę. W 1946 roku Polak zjadał przeciętnie prawie kilogram ziemniaków dziennie!
- Przez lata zmieniały się wzorce konsumpcji - twierdzi Henryk Dzwonkowski z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. - Jemy generalnie mniej i bardziej różnorodnie. W stosunku do innych krajów nasze spożycie ziemniaków jest i tak spore, a do tego - co charakterystyczne - częściej niż inni jemy je w postaci niemal nieprzetworzonej lub przetwarzamy w domu.
Do rehabilitacji ziemniaków przyczyniły się dwie rzeczy - niższa niż w poprzednich latach ich cena i fakt, że przestały królować na dietetycznym indeksie.
- Ziemniaki jako zawierające węglowodany uchodziły za tuczące - mówi Ewa Fiedler, dietetyk. - To nieprawda, bo są one raczej niskokaloryczne, zawierają także wiele cennych składników odżywczych: potas, magnez, witaminę C. Złą sławę zawdzięczają dodatkom, z którymi były podawane. Z tłustym sosem tuczą, ale ze szpinakiem czy jajkiem w sałatce już nie. Ze względu na zawartość potasu powinny być obowiązkowe w diecie osób z nadciśnieniem - dodaje.
**Więcej o pyrach przeczytasz na stronie
"Głosu Wielkopolskiego"**
Najważniejsze informacje z Poznania - zamów nasz newsletter
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?