Wody Polskie nie zamierzają inwestować w zbiornik w Szałem dopóki nie zostaną uregulowane kwestie ścieków w zlewni

Temat straszącego swoim kolorem i zapachem zbiornika na rzece Trojanówce powraca co jakiś czas jak zmora. Ostatnio o potrzebie powołania międzygminnego związku, który miałby zadbać o zbiornik, a przede wszystkim ubiegać się o potrzebne na to pieniądze, wystąpili radni kaliskich struktur SLD.

Grażyna Husak-Górna, z-ca dyrektora do Spraw Usług Wodnych w PGW WP przypomina, że w ubiegłych latach zorganizowano kilka spotkań na szczeblu powiatowym przez ówczesnego właściciela zalewu - marszałka województwa wielkopolskiego, podczas których ustalono jako priorytet uporządkowanie gospodarki wodnościekowej i skanalizowanie gmin leżących w zlewni Pokrzywnicy i Trojanówki.
- W związku z brakiem postępu wdrażania ustaleń z przeprowadzonych rozmów z zainteresowanymi jednostkami, PGW WP na obecnym etapie uregulowania gospodarki wodnościekowej przez gminy, w najbliższym czasie nie planuje kolejnego spotkania - informuje.

Na razie też żadne inwestycje na zalewie nie są planowane.
_- Priorytetem jest zabezpieczenie środków na zapewnienie bieżącej eksploatacji i konserwacji zbiornika - _tłumaczy z-ca dyrektora ds. usług wodnych.

Grażyna Husak-Górna zaznacza też, że zalew pełni przede wszystkim rolę retencyjną, a dopiero w dalszej kolejności sportowo-rekreacyjną. Zatem rekultywacja nie jest na razie planowana.
- Wielokrotnie podejmowane były w tym temacie rozmowy. Zakres potencjalnych prac rekultywacyjnych wymagałby zabezpieczenia kilkudziesięciu milionów złotych, które bez wsparcia zewnętrznego nie są możliwe do zrealizowania przez PGW WP nawet w perspektywie wieloletniej - podkreśla.

Festiwal sztucznych ogni w Szczecinie. "Pokaz jest cudowny, to jedna z najpiękniejszych imprez"

TVN24