Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wójt Michał Kraszkiewicz: "Przede wszystkim potrzebujemy ciszy i spokoju"

Bartłomiej Hypki
Bartłomiej Hypki
Wójt Michał Kraszkiewicz: "Przede wszystkim potrzebujemy ciszy i spokoju"
Wójt Michał Kraszkiewicz: "Przede wszystkim potrzebujemy ciszy i spokoju" Bartłomiej Hypki
Nie przekreślamy wszystkiego, co było wcześniej. Wiele rzeczy było dobrych i gmina ma się czym pochwalić. Chcę z tego doświadczenia korzystać - mówi Michał Kraszkiewicz. O priorytetach i czekających gminę ważnych inwestycjach rozmawiamy z nowym włodarzem Żelazkowa.

W niedzielę, 24 lipca, odbyła się druga tura wyborów na wójta gminy Żelazków. Uprawnionych do głosowania było 7586 osób, głos oddało 3341 osób (w tym nieważnych 37 głosów, czyli 1,11 proc.). Frekwencja wyniosła 44 proc. Zwyciężył Michał Kraszkiewicz, do tej pory urzędnik Starostwa Powiatowego w Kaliszu, a od maja komisarz rządowy w Żelazkowie. Zdobył on 1949 głosów (58,33 proc.), a jego kontrkandydat, Adam Jakubowski, syn byłego włodarza gminy - 1355 głosów (40,55 proc.).

Gratulacje z osiągniętego wyniku.
Dziękuję. Cieszę się, że mieszkańcy postanowili zaufać mojej osobie. Te dwa miesiące to był dość krótki, ale intensywny czas. Przez 18 lat pracowałem w Starostwie Powiatowym w Kaliszu i podjęcie obowiązków komisarza było dla mnie ogromnym wyzwaniem. Ale to zadanie, które zostało przede mną postawione, czyli przygotowanie przedterminowych wyborów i zapewnienie bieżącej obsługi urzędu wyszło mi chyba na tyle dobrze, że mieszkańcy postanowili dać mi większy kredyt zaufania na te 1,5 roku.

Ocieplenie wizerunku urzędu to priorytetowe zadanie?
Przede wszystkim potrzebujemy ciszy i spokoju. Nasza gmina, o tyle piękna i bogata, ale nie powinna znaleźć się na ustach całej Polski. Znalazła się dlatego, że nasz poprzedni włodarz był dość mocno rozpoznawalny. Teraz chciałbym, żebyśmy mieli teraz trochę czasu na pracę, spokój, na wykonywanie swoich zadań. Myślę, że to zaowocuje dobrymi efektami. Mamy dużo projektów, które już zostały rozpoczęte. Musimy je w ciągu półtorej roku zrealizować. Nie wykraczam poza ten okres, bo nie wiemy jak będzie wyglądała rada i kto będzie wójtem w następnej kadencji. Na tym polega demokracja, że poddajemy się pod ocenę, a jeśli ona jest pozytywna, to mamy dalszy mandat do rządzenia.

Przeniósł się już pan do gabinetu wójta.
Dziś pierwszy dzień, kiedy tu urzęduję. Tych dwóch miesięcy nie spędzałem w tym gabinecie. Nie był on przygotowany, a poza tym uważałem, że jestem osobą techniczną do wykonywania konkretnych zadań, które zostały mi wyznaczone. Na początku też jeszcze nie myślałem o kandydowaniu.

Jakie są pana priorytety?
Chciałbym, żeby wizerunek gminy został ocieplony. Nie przekreślamy wszystkiego, co było wcześniej. Wiele rzeczy było dobrych i gmina ma się czym pochwalić. Chcę z tego doświadczenia korzystać. Ja mam sporo pomysłów. Pewna reorganizacja jeśli chodzi o sam urząd już jest w mojej głowie, ale myślę, że będzie czas, żeby to przeprowadzić. Mamy od wielu lat problem z wodą. Chylę czoła dla wójta Jakubowskiego, że gmina nie jest zadłużona, ale wolałbym żeby te pieniądze były od kilku lat inwestowane w stacje uzdatniania wody i w sieci wodociągowe. W ciągu półtorej roku nie zdołam rozwiązać problemu z wodą w gminie Żelazków, bo tego się zrobić nie da, jeśli problemy ciągną się latami. Od jutra zabieramy się za projektowanie stacji uzdatniania wody. Na początek będzie to Janków oraz Pólko. Żebyśmy byli przygotowani do pozyskiwania środków, które będą w przyszłym roku do rozdysponowania, to dobrze by było, żeby te projekty już były, żeby one czekały, żebyśmy jak najszybciej te projekty mogli przeprowadzić.

Jakie jeszcze zadania uważa pan za najważniejsze?
Chcemy zrewitalizować główny dziedziniec, ogrodzenie oraz park przed budynkiem gminy. Na samym końcu zostanie nam elewacja. Pozyskaliśmy ogromne dofinansowanie z Polskiego Ładu, mieliśmy też wcześniej zarezerwowane środki na remont oficyny. Jesteśmy jednak pod opieką konserwatora zabytków i wszelkie zadania wymagają od nas ogromnego nakładu pracy. Oprócz tego szkoła w Żelazkowie. Poprzedni włodarz myślał o nowym obiekcie. Ja uważam, że nie stać nas na to i lepiej rozbudować obecną placówkę. Uważam, że w przyszłym roku mogłaby się rozpocząć budowa budynku dla klas 1-3. Ale byłbym ostrożny w kierowaniu wszystkich pieniędzy w Żelazków. My mamy 25 sołectw i chciałbym, żeby każde sołectwo czuło, że ma to wsparcie od urzędu gminy i że te inwestycje na całym terenie gminy Żelazków będą realizowane. Mamy projekt na modernizację drogi Biernatki - Czartki. Cieszymy się z dofinansować, ale na tę drogę otrzymaliśmy 3 miliony złotych, a kosztorys opiewa na kwotę 8 mln zł. Skądś tę środki musimy pozyskać albo etapować inwestycję.

Rozmawiał pan ze swoim kontrkandydatem?
Z Adamem Jakubowskim nie miałem okazji, natomiast rozmawiałem z seniorem Jakubowskim, złożył mi gratulacje. Ja również życzę mu wszystkiego dobrego.

Na składakach z Kalisza nad Wigry. Trwa rowerowa wyprawa dla...

To szok! Tak wyglądają mieszkania po eksmitowanych w Kaliszu!

To szok! Tak wyglądają mieszkania po eksmitowanych w Kaliszu! ZDJĘCIA

Kalisz podczas wojny 1914. Albumy ze starymi fotografiami. ZDJĘCIA


Obserwuj nas także na Google News

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto