Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wolontariusze protestowali przed schroniskiem dla zwierząt w Kaliszu [FOTO, FILM]

Andrzej Kurzyński
Wolontariusze protestowali przed schroniskiem dla zwierząt w Kaliszu
Wolontariusze protestowali przed schroniskiem dla zwierząt w Kaliszu Andrzej Kurzyński
Wolontariusze protestowali przed schroniskiem dla zwierząt w Kaliszu. Jak twierdzą, pod pretekstem inwentaryzacji nie zostali wpuszczeni na teren placówki i nie mogli opiekować się czworonogami.

Od 1 stycznia Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Kaliszu przeszło pod opiekę miasta. Wcześniej jego prowadzeniem zajmował się Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami. Decyzją urzędników od 1 do 3 stycznia do schroniska nie mieli wstępu wolontariusze. Powodem była reorganizacja placówki.

- Wszystkie umowy wolontariackie, które były zawierane przez Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami wygasły. Osoby, które stoją przed bramą nie są wolontariuszami schroniska dla zwierząt. Muszą zawrzeć umowy z administratorem schroniska, czyli Urzędem Miejskim w Kaliszu. Wynika to z przepisów Ustawy o pożytku publicznym i wolontariacie - mówi Adam Wyszatycki, nowy kierownik Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Kaliszu, który wygrał konkurs na to stanowisko. Pochodzi on z Płocka, podobnie jak główna organizatorka niedzielnego protestu.

Wolontariusze, którzy dotychczas opiekowali się psami postanowili dać upust swojemu niezadowoleniu z sytuacji w azylu. Mimo siarczystego mrozu przed kaliskim schroniskiem dla zwierząt zjawiło się kilkanaście osób.

- Nasz protest nie ogranicza się do protestu przeciwko trzem dniom bez wolontariatu w schronisku. Protestujemy przeciwko podejmowaniu kolejnych złych, niekorzystnych dla zwierząt decyzji tłumaczy Aneta Sitkowska, współorganizatorka akcji i podkreśla, że brak wolontariuszy najbardziej odczuły psy. - Latami przyzwyczajaliśmy je do naszej codziennej obecności i troski zostały pozbawione. Pracownicy schroniska nie są w stanie zapewnić psom takiej opieki, gdyż ich kontakt z psami, wynikający z zakresu obowiązków, ogranicza się do do podania jedzenia, wymiany wody i sprzątnięcia w boksie. Ponadto niektóre psy, zwłaszcza lękliwe, nie pozwolą się dotknąć osobom, z którymi nie są związane emocjonalnie - dlatego udział wolontariatu w życiu tych psów jest tak ważny. One na nas czekały, jak każdego innego dnia.

Sitkiewicz twierdzi, że z pracy w schronisku zwolniono 3 wartościowych pracowników.

- Osoby chyba najbardziej empatyczne i wrażliwe, które miały bardzo dobry kontakt ze zwierzętami i dawały z siebie dużo więcej niż zakładała to umowa o pracę - dodaje. - Wprowadzono suchą karmę jako jedyne pożywienie dla psów, co jest niedopuszczalne także ze względów zdrowotnych. Przy tych temperaturach woda zamarza prawie natychmiast, a psy jedzące suchą karmę muszą mieć zapewniony stały dostęp do świeżej wody i muszą pić trzy razy więcej, niż jedząc mokre jedzenie. Kilka lat walczyliśmy o jeden ciepły posiłek dla psów w ciągu dnia i nie zrezygnujemy z tego. Nie pozwolimy na to, aby psy bezdomne chorowały i cierpiały z zimna tylko dlatego, że sucha karma jest wygodniejsza do podawania i nie trzeba myć po niej misek.

Kierownik azylu odpiera te zarzuty.

- Zmieniliśmy suchą karmę na wysokoenergetyczną. Geriatria i dostały psy mokrą karmę gotowaną podobnie jak szczenięta i psy specjalnej troski. Duży kocioł warzywniczy, którego używano do gotowania jest od miesięcy zepsuty. Nie miałem możliwości nabyć kotła. Gotowanie w dwóch małych garnkach dla całego schroniska jest niewykonalne. Musielibyśmy gotować jedzenie do wieczora - tłumaczy Wyszatycki. - Próbowałem porozmawiać z panią Sitkiewicz. Nie dopuściła mnie do słowa i zapowiedziała, że będzie strajk. Z treści dziwnych sms-ów i e-maili wiem, że wolontariusze mają do mnie telefon. Potrzebne są ramy organizacyjne. Dużo problemów w funkcjonowaniu schroniska wiązało się z brakiem wyznaczenia roli wolontariatu i podporządkowania się do reguł, które obowiązują w schroniskach.

Informacje o zapowiadanym proteście pojawiły się m.in. na słupach ogłoszeniowych w mieście. O wydarzeniu poinformowano również policję, która zabezpieczała całą akcję.

- Informację o organizacji protestu otrzymaliśmy 31 grudnia - mówi sierż. szt. Anna Jaworska-Wojnicz, rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.

Byłeś świadkiem interesującego wydarzenia? Napisz do nas: [email protected]

Kalisz.naszemiasto.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto