Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

WPA UAM. Prace dyplomowe, które zachwyciły i zaskoczyły

ESA
To prace, które czerpią ze sztuki i użytkowości. W tym roku w pracowni projektowania graficznego powstały projekty, które zachwyciły promotorkę i zaskoczyły dziekana. To sztuka, która ma szansę zaistnieć nie tylko na uczelnianym korytarzu czy w galerii sztuki, ale i w codziennym życiu.

Praca dyplomowa Wiolety Sobczak zaczęła się bardzo niewinnie. Od projektowania logo i biżuterii, a skończył na wielkim stoisku reklamowym.

- Podstawą do stworzenia tego dyplomu była projektowana przeze mnie biżuteria. Tym zajmuję się od dłuższego czasu, bo zaczęłam już w liceum plastycznym. To skłoniło mnie do stworzenia takiej oprawy, ponieważ myślę o rozkręceniu własnej firmy. Chciałam, żeby dyplom był startem w przyszłość – mówi Wioleta Sobczak, studentka WPA UAM w Kaliszu.

Butik Wiolety Sobczak zajął jeden z korytarzy uczelni i mocno zdziwił samego jej dziekana.

- _W pierwszej chwili pomyślałem, że mamy jakiś dobry wynajem. Spojrzałem na logotypy i świetnie przygotowaną wystawę i pomyślałem, że są z tego jakieś pieniądze. Potem okazało się, że to praca naszej studentki i to bardzo mnie ucieszyło, bo jest świetnie przygotowany. Jestem wrażliwy na takie rzeczy jak logotyp, font, organizacja przestrzeni i myślenie wizualne, a to wydawało się czymś idealnym _– opowiada prof. UAM dr hab. Piotr Łuszczykiewicz, dziekan WPA UAM w Kaliszu.

Wielką oryginalnością wykazali się również pozostali studenci kierunku edukacja artystyczna w zakresie sztuk plastycznych . Marcelina Wojtasik swoją pracę przygotowała na podstawie książki Eugenii Sawickiej z Ostrowa Wielkopolskiego. Jest to pierwszy dyplom, który powstał we współpracy z inną instytucją. Na kaliskim wydziale powstał projekt książki, a zdecydowała się wydać go Biblioteka Publiczna im. Stefana Rowińskiego w Ostrowie Wielkopolskim. Książka dla dzieci rozeszła się jak świeże bułeczki, niebawem będzie dodruk.

Kolejny projekt to znaki, które zostały umieszczone na koszulkach czy oryginalnej torebce. Olga Pakuła wypracowała piękne wzory i ręcznie wykonała napisy.

Z kolei Artur Pruchnik stworzył dyplom edukacyjny z elementami sztuki. Wyszedł od rozmowy dziecka z rodzicem, aby przypomnieć rodzicom o tym jak ważna jest rozmowa z dzieckiem. Tytuł dyplomy to „Ryby mają głos”. Powstało nietypowe akwarium i książka pełna zdań dzieci, którym brakuje dobrych kontaktów z ich opiekunami, kończąca się tym, że sam autor wyznaje swoim rodzicom miłość.

To, że miejsce sztuki jest nie tylko na wystawach udowodniono również projektując kafle. Instalację kolorowych kafli można oglądać na ścianie korytarza starego budynku. Ma wartość praktyczną, dekoracyjną, a w samym środku zawiera literki WPA.

- Musze przyznać, że tegoroczne dyplomy mnie zaskoczyły. Studenci swoją kreatywnością, chęcią do pracy i do wydawania pieniędzy, bo nie ukrywam, że te dyplomy wymagały nakładów finansowych. Najważniejsze jest to, że te dyplomy są oryginalne i w większości wielkoformatowe. Cenne jest również to, że czerpią i ze sztuki i użytkowości – podsumowuje dr Jolanta Wdowczyk, promotorka prac dyplomowych

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto