Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wskazanie wodomierza zadecyduje o tym, ile poznaniacy zapłacą za śmieci. Już od 2023 roku?

Bogna Kisiel
Bogna Kisiel
Ustalenie opłaty za śmieci w oparciu o zużycie wody wymaga doprecyzowania kilku innych aspektów. Na przykład, jaki okres będzie podstawą średniomiesięcznego obliczania zużycia wody. W Łodzi przy naliczaniu opłaty za śmieci bierze się pod uwagę tylko średnie zużycie wody w ciągu sześć zimowych miesięcy, od października do marca czyli okres, w którym woda nie jest wykorzystywana do podlewania ogródków, trawników przed blokami. Odrębny problem stanowią nieruchomości mieszane, gdy w budynku wielorodzinnych znajdują się także lokale użytkowe.
Ustalenie opłaty za śmieci w oparciu o zużycie wody wymaga doprecyzowania kilku innych aspektów. Na przykład, jaki okres będzie podstawą średniomiesięcznego obliczania zużycia wody. W Łodzi przy naliczaniu opłaty za śmieci bierze się pod uwagę tylko średnie zużycie wody w ciągu sześć zimowych miesięcy, od października do marca czyli okres, w którym woda nie jest wykorzystywana do podlewania ogródków, trawników przed blokami. Odrębny problem stanowią nieruchomości mieszane, gdy w budynku wielorodzinnych znajdują się także lokale użytkowe. Piotr Krzyżanowski
Obecnie opłata za śmieci naliczana jest od osoby. Jednak władze Poznania chcą to zmienić. Fani częstych kąpieli nie będą zachwyceni, bo to wodomierze mają decydować, ile zapłacimy za odpady. – Naliczanie opłaty według zużycia wody mogłoby obowiązywać od 2023 roku – mówi Bartosz Guss, zastępca prezydenta Poznania. Metoda naliczania należności za odbiór i zagospodarowanie odpadów nie cieszy się popularnością, ale coraz więcej samorządów decyduje się na nią. Stosuje ją Szczecin, Tarnów, od stycznia tego roku także Łódź, a od kwietnia zacznie obowiązywać także w Warszawie.

W styczniu 2022 r. Poznań definitywnie opuści związek GOAP i sam będzie organizował odbiór i zagospodarowanie odpadów. To niejedyna zmiana, jaka czeka mieszkańców stolicy Wielkopolski. Ma również zmienić się sposób naliczania opłaty za śmieci. Jednak nie zostanie on wprowadzony natychmiast. Bartosz Guss, zastępca prezydenta zaleca w tej mierze wstrzemięźliwość i i odłożenie w czasie tej decyzji.

Są różne metody naliczania opłaty śmieciowej – od liczby osób mieszkających w danym domu czy lokalu, ilości zużywanej wody, powierzchni mieszkania oraz ryczałt od gospodarstwa domowego. Żadna z nich nie jest idealna, np. w przypadku naliczania opłaty od powierzchni lokalu pokrzywdzone są osoby samotne, które mają duże mieszkania.

W Poznaniu, jak i w pozostałych gminach, należących do GOAP-u, te opłaty dla nieruchomości zamieszkałych naliczane są od osoby. Od stycznia tego roku stawki znacznie wzrosły. Mieszkańcy domów wielorodzinnych płacą 25 zł od osoby, natomiast jednorodzinnych – 28 zł. – Opłata od osoby wydaje się najsprawiedliwsza, ale opiera się na deklaracjach mieszkańców – zauważa Andrzej Springer, dyrektor biura GOAP.

Mówiąc wprost, bazuje na uczciwości, a z tą mają niektórzy kłopot. Poznań nie jest wyjątkiem, bo we wszystkich gminach, w których za śmieci płaci się od osoby, występuje zaniżanie liczby osób zamieszkujących dany lokal. Epidemia „parowania” mieszkańców (chodzi o tysiące osób) dotyka przede wszystkich osiedli wielorodzinnych, bo tutaj nie ma możliwości weryfikacji złożonych deklaracji w przeciwieństwie do domów jednorodzinnych, gdzie gmina jest w stanie to zrobić. Sposobem na uszczelnienie systemu jest naliczanie opłaty śmieciowej na podstawie zużycia wody.

– Dyskusje na ten temat w związku były prowadzone – mówi Springer. I dodaje, że przynajmniej na ten moment brane jest pod uwagę ustalanie opłaty za odpady na podstawie wskazań wodomierzy w odniesieniu do budynków wielorodzinnych.

– Ta metoda ma sens, jest to możliwe – przyznaje Paweł Chudziński, prezes Aquanetu, choć nieco dziwi go, że to rozwiązanie mogłoby nie obejmować domów jednorodzinnych. – Prawie 100 procent z nich ma liczniki.

Jak wyglądałoby to w praktyce? Na razie wiadomo tyle, że poznaniacy płaciliby za każdy metr sześcienny zużytej wody. W Łodzi opłata wynosi 9,60 zł za metr sześcienny, natomiast w Warszawie (nowa metoda naliczania wchodzi w życie od kwietnia) – 12,73 zł. Z danych GUS wynika, że średnio jedna osoba zużywa około 3 metrów sześciennych wody.

Mężczyzna wszedł do podziemnego śmietnika na szkło. Zobacz:

Ustalenie opłaty za śmieci w oparciu o zużycie wody wymaga doprecyzowania kilku innych aspektów. Na przykład, jaki okres będzie podstawą średniomiesięcznego obliczania zużycia wody. W Łodzi przy naliczaniu opłaty za śmieci bierze się pod uwagę tylko średnie zużycie wody w ciągu sześć zimowych miesięcy, od października do marca - czyli okres, w którym woda nie jest wykorzystywana do podlewania ogródków, trawników przed blokami. Odrębny problem stanowią nieruchomości mieszane, gdy w budynku wielorodzinnych znajdują się także lokale użytkowe.

O ostatecznym kształcie systemu naliczania opłat za śmieci i wysokości stawek zadecydują radni.

Sprawdź też:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto