Radna powiatu kaliskiego Alicja Łuczak przyznała, że najbliższe dni będą bardzo aktywne.
- Została kampanijna ostatnia prosta. Jesteśmy po wspaniałym spotkaniu z Rafałem Trzaskowskim w Kaliszu. Będziemy teraz namawiać wszystkich znajomych, zwłaszcza z powiatu kaliskiego, aby wzięli udział w wyborach i zagłosowali na naszego kandydata. Bo jak wiadomo "Polska cała dla Rafała" - powiedziała Alicja Łuczak.
Poseł Mariusz Witczak podziękował mieszkańcom Kalisza za liczne przybycie w sobotę na spotkanie z kandydatem Koalicji Obywatelskiej. - To było wybitnie energetyczne i entuzjastyczne spotkanie z kandydatem na prezydenta RP Rafałem Trzaskowskim - ocenił parlamentarzysta. - Entuzjazm dał nam bardzo dużo siły do pracy. Czujemy jak bardzo rośnie poparcie dla Rafała Trzaskowskiego.
Zaznaczył, że członkowie KO będą chcieli odwiedzić każdą gminę w powiecie kaliskim. A największy ciężar będzie spoczywał na barkach senatora Janusza Pęcherza. - Wolny tydzień w Senacie wykorzystam do spotkań z mieszkańcami powiatu kaliskiego - poinformował Janusz Pęcherz. - Chciałbym, żeby wszyscy w niedzielę 12 lipca poszli tłumnie do wyborów i zagłosowali właśnie na Rafała dla dobra Polski, ale także naszych dzieci i wnuków.
Członkowie Koalicji Obywatelskiej będą aktywni również na kaliskich osiedlach. - Zaczynamy na Polach Marsowych, będziemy w Parku Przyjaźni, w Parku Miejskim i przy ratuszu. Na osiedlach będziemy obecni przy placach zabaw i przy charakterystycznych punktach handlowych. Będziemy agitować, rozdawać gazety wyborcze i ulotki - tłumaczył radny Dariusz Grodziński.
Incydent z trąbką i bambosze
Politycy KO pytani przez dziennikarzy o sobotni incydent w Kaliszu z udziałem Sławomira Nitrasa, który wyrwał trąbkę starszemu mężczyźnie, odpowiedzieli że nic nie wiedzą o zdarzeniu.
- Nawet gdybym wiedział o takim zdarzeniu, to zawsze będę zdania, że takie wydarzenia są nieakceptowalne. Przez nikogo. Powinniśmy zachowywać się poważne - powiedział Janusz Pęcherz.
Poseł Mariusz Witczak przestrzegł przed pochopnymi ocenami, bo jest wiele manipulacji w mediach publicznych.
Parlamentarzysta pytany o to, czy przed niedzielnym głosowaniem uda się zorganizować debatę obu kandydatów, odparł: - Gaśnie we mnie wiara, bo Andrzej Duda unika i boi się tej debaty. Wie, że może ją przegrać porównując potencjał, inteligencję i doświadczenie polityczne obu kandydatów - ocenił Mariusz Witczak. - Prezydent Andrzej Duda trzyma się telewizji publicznej, bo tam się czuje świetnie. Mógłby tam przyjść w pidżamie i bamboszach, ponieważ zna wszystkie pytania 4 dni wcześniej albo nawet sam je układa, a tylko sobie doszlifowuje własne odpowiedzi. To w demokracjach dojrzałych sytuacja niedopuszczalna, żeby urzędujący prezydent uciekał od debaty, bo się jej boi. Ale myślę, że wyborcy wyciągną z tego wnioski - zaznaczył na koniec.
Polub nas na FB
Widzisz wypadek? Coś cię zaniepokoiło? Chcesz się czymś pochwalić?
Pisz do nas na: [email protected]
lub zostaw nam wiadomość na facebooku
Obserwuj nas także na Google News
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?