Wyrok dla Roberta K. Były kaliski aktywista skazany za pedofilię

We wrześniu Prokuratura Rejonowa Warszawa Praga-Północ skierowała akt oskarżenia przeciwko Robertowi K. Mężczyźnie zarzucono popełnienie czterech czynów, w których pokrzywdzone są trzy osoby. Pierwszy dotyczy wielokrotnego obcowania płciowego z osobą poniżej 15. roku życia.

- Drugi tj. artykuł 198 KK, czyli doprowadzenie pokrzywdzonej do poddania się innej czynności seksualnej przy wykorzystaniu jej bezradności. Trzeci zarzut to udzielanie środków odurzających małoletniej. A ostatni zarzut to kilkukrotne naruszanie nietykalności cielesnej tej samej pokrzywdzonej, której udzielał środków. Pokrzywdzone są trzy osoby - mówiła we wrześniu prokurator Katarzyna Skrzeczkowska z Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga.

Mężczyźnie groziło nawet 12 lat więzienia.

W piątek 4 listopada Robert K. usłyszał wyrok w tej sprawie. Jak informuje TVN Warszawa, oskarżony dobrowolnie poddał się karze. Co oznacza, że na wysokość kary musiały zgodzić się wszystkie strony. Wówczas wyrok może zapaść na pierwszej rozprawie, bez przesłuchiwania świadków.

Strony zgodziły się na 2,5 roku więzienia. Mężczyzna ma również 10-letni zakaz przebywania na terenie szkół i innych miejsc, gdzie prowadzona jest edukacja małoletnich, a także dożywotni zakaz zajmowania wszelkich stanowisk, wykonywania wszelkich zawodów i działalności związanych z wychowaniem, edukacją, leczeniem małoletnich lub opieki nad nimi. Wyrok nie jest prawomocny.

Robert K. został wyprowadzony w kajdankach z Dzielnicowego Domu Kultury Świt w Warszawie, gdzie prowadził zajęcia w lipcu br. Jak informował wówczas Super Express afera na Targówku wybuchła trzy miesiące wcześniej. Wtedy to mieszkańcy zaczęli z niepokojem obserwować jak Robert K. zaczął się pokazywać "na mieście" z nieletnią dziewczynką.

Robert K. to kaliszanin, który w poprzedniej kadencji związany był ze stowarzyszeniem "Wspólny Kalisz".