16 stycznia Adrian Sz. kupił nóż w jednym ze stoisk Centrum handlowego "Pod Zegarem' u zbiegu ulic Serbinowskiej i Górnośląskiej, a później ruszył na poszukiwanie swojej ofiary. Spacerując ulicami Kalisza morderca dotarł na dworzec PKS w Kaliszu. Tutaj napotkał odśnieżającego chodnik 60-latka. Sprawca zadał mu dwa ciosy. Ranny zmarł po przewiezieniu do szpitala.
Zabójca nie uciekał z miejsca zdarzenia. Kiedy przyjechali zaalarmowani przez świadków policjanci Adrian Sz. siedział na chodniku. Nie stawiał oporu podczas zatrzymania.
- Był bardzo, bardzo spokojny - zaznał przed sądem jeden z policjantów.
26-latek miał powiedzieć funkcjonariuszom, że przeprasza za to co zrobił. Do zabójstwa miały go nakłaniać głosy, które słyszał w głowie... Przesłuchany w toku postępowania oskarżony przyznał się do zabójstwa, wskazując, że zarzucanego mu czynu dopuścił się pod wpływem impulsu, nie potrafił jednakże podać motywów swojego działania. Na około trzy tygodnie przed zbrodnią Adrian Sz. miał zgubić klucze od mieszkania i z tego powodu włóczył się po mieście. Sypiał na klatkach schodowych. Miał on również leczyć się na padaczkę oraz miewać omdlenia. Kaliszanin w maju 2016 roku był z wizytą lekarską u neurologa, ale ten nie potwierdził, aby była ona związana z atakami padaczki.
Biegli uznali, że oskarżony nie miał zniesionej ani ograniczonej zdolności do rozumienia znaczenia swojego czynu i pokierowania swoim postępowaniem i może brać udział w postępowaniu karnym. Biegłu neurolog wykluczył padaczkę. Na jego zachowanie oraz emocje mężczyzny mogły natomiast mieć, ale nie musiały, zmiany guzowate w mózgu.
Od marca kaliszanin przebywa na oddziale psychiatrycznym szpitala aresztu śledczego z Poznaniu. Proces został przerwany do 8 listopada. Jednocześnie sąd przedłużył tymczasowe aresztowanie wobec Adriana Sz. o kolejne trzy miesiące, argumentując swoją decyzję nie tylko grożącą mężczyźnie surową karą bezwzględnego pozbawienia wolności, ale także prawdopodobieństwem, że na wolności kaliszanin mógłby dopuścić się kolejnego przestępstwa.
Byłeś świadkiem interesującego wydarzenia? Napisz do nas: [email protected]
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?