Na terenie Ostrowa Wielkopolskiego i powiatu ostrowskiego od początku lutego, kiedy potwierdziły się pierwsze przypadki zachorowań, do 3 maja odnotowano 23 przypadki zachorowań na wirusowe zapalenie wątroby typu A (w tym jeden podejrzany). Spośród wszystkich chorych jest 2 dzieci, a w szpitalach przebywa obecnie 7 osób.
5-latek, u którego potwierdzono właśnie obecność wirusa żółtaczki jest przedszkolakiem. Ostrowski sanepid nie zdradza, o którą konkretnie placówką chodzi, aby nie wywoływać niepokoju.
- Cały czas są przeprowadzane wywiady epidemiologiczne - mówi Małgorzata Jezierska, rzeczniczka Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Ostrowie Wielkopolskim.
Na tej podstawie sanepid typuje kolejne osoby, które mogą być narażone na zakażenie żółtaczką. Wytypowano też lokale gastronomiczne, w których żywiły się osoby wcześniej zakażone. W efekcie trzy z nich zostały zamknięte. Kontrola sanepidu wykazała, że nie przestrzegano tam reżimu sanitarnego. W weekend dwa z nich zostały ponownie otwarte.
Wirusowe zapalenie wątroby typu A często nazywane jest żółtaczką pokarmową lub chorobą „brudnych rąk”. Należy pamiętać, że najwięcej wirusów znajduje się w kale, dlatego też przestrzeganie elementarnych zasad higieny a zwłaszcza dokładne mycie rąk zapobiega rozprzestrzenianiu się tej choroby. W zakładach produkcyjnych i rozprowadzających żywność powinny znajdować się między innymi środki do dezynfekcji toalet, do dezynfekcji rąk a w przypadku kontaktu z żywnością nieopakowaną - używanie rękawiczek jednorazowych.
Podstawowym zabezpieczeniem przed zachorowaniem są szczepienia ochronne. W wypadku szczepienia przeciwko WZW typu A są one płatne.
Byłeś świadkiem interesującego wydarzenia? Napisz do nas: [email protected]
Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?