Azer zamówił u jednego z plantatorów ponad 40 ton pomidorów za 89 tys. zł. Natomiast drugie zamówienie było znacznie większe, bo na 204 tys zł. Ostatecznie towar odebrał, ale za niego nie zapłacił, bo - jak tłumaczy - pomidory były zepsute.
Tymczasem według Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Roślin i Nasiennictwa w Poznaniu pomidory były dobrej jakości i nie mogły ulec zepsuciu podczas transportu. W efekcie Prokuratura Rejonowa w Kaliszu skierował akt oskarżenia do sądu, zaś "przedsiębiorczemu" mieszkańcowi Azerbejdżanu grozi do 10 lat więzienia.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?