Zanieczyszczenie powietrza w Kaliszu już od około dwóch tygodni mocno daje się we znaki mieszkańcom Kalisza. W środę od rana nasze miasto jest w gronie najbardziej zapylonych w kraju, a jakość powietrza jest określana jako bardzo zła.
W ramach regionalnego systemu ostrzegania został wydany komunikat ostrzegawczy. Osoby starsze i dzieci, osoby z chorobami serca oraz dróg oddechowych, astmatycy i inne grupy szczególnie podatne na negatywne skutki zanieczyszczenia powietrza powinny ograniczyć spędzanie czasu na zewnątrz. W Kaliszu nie zalecane są aktywności na zewnątrz jak bieganie, czy jazda na rowerze.
Jednym z głównych źródeł zanieczyszczenia powietrza w Kaliszu są domowe piece. Od początku roku dyżurny Straży Miejskiej Kalisza odnotował już ponad 80 zgłoszeń na numer alarmowy 986 dotyczące zadymienia.
- Zgłoszenia dotyczyły również dymów wydobywających się z kominów posesji usytuowanych poza granicami miasta. W wyniku podjętych czynności w dwóch przypadkach ujęto sprawców na gorącym uczynku. Czynności zakończono postępowaniem mandatowym - informuje Dariusz Hybś, komendant Straży Miejskiej Kalisza. - W stosunku do 28 osób zastosowano środki oddziaływania wychowawczego. Pozostałe zgłoszenia nie zostały potwierdzone.
Niestety, nie wszyscy przejmują się tym, co spalają w swoich piecach. Często trafiają do nich śmieci. Jeden z kaliszan postanowił pozbyć się odpadów, między innymi plastikowych butelek, spalając je w ognisku rozpalonym na terenie własnej nieruchomości.
- Sprawca oprócz tego, że sam siebie zatruwał przyczynił się do zanieczyszczenia środowiska, w który przebywali jego sąsiedzi, dzieci i zwierzęta. Mężczyzna został ukarany mandatem karnym w kwocie 200 złotych. Ognisko, w którym odpady były spalane zostało niezwłocznie zgaszone - dodaje komendant.
Plastikowa butelka spalana w zbyt niskiej temperaturze wydziela znaczną ilość rakotwórczych substancji.
- Niestety te butelki przez niektórych posiadaczy pieców przydomowych są traktowane, jako tańsze paliwo grzewcze. Pamiętajmy, że temperatura w domowym palenisku jest zbyt niska i w przypadku spalania plastikowych butelek, folii i tworzyw z gumy uwalniamy wraz z dymem substancje toksyczne m. in. dioksyny i furany. Około 750 sztuk plastikowych butelek jest porównywalnym materiałem opałowym w stosunku do jednego worka ekogroszku. Jednakże zebranie tej ilości butelek jest porównywalne z zakupem dwóch butelek dziennie przez cały rok. Koszt zakupu tych butelek to kwota powyżej 500 złotych i przygotowanie miejsca ich składowania. Worek ekogroszku natomiast to wydatek nieco ponad 20 złotych - wylicza Dariusz Hybś.
W Straży Miejskiej Kalisza powstaje specjalistyczna grupa strażników, która będzie zajmowała się zanieczyszczaniem powietrza. W ostatnich dniach municypalni przeszli już stosowne szkolenia. Dodatkowo strażnicy zostaną wyposażeni w profesjonalne urządzenia identyfikujące spalanie nieczystości. Funkcjonariusze oprócz standardowych czynności, w uzasadnionych przypadkach będą pobierać próbki spalin do szczegółowej analizy. Z kolei komendant Straży Miejskiej Kalisza wyjechał do Warszawy, gdzie ma zapoznać się możliwościami wykorzystywania dronów do tropienia trucicieli powietrza.
Przypomnijmy, że spalanie odpadów w przydomowych paleniskach jest wykroczeniem, za które grozi kara aresztu albo grzywny do 5000 złotych. Natomiast za utrudnianie kontroli strażnikom można już stanąć przed sądem. Zgodnie z art. 225 Kodeksu karnego, grozi za to do nawet 3 lat więzienia.
Byłeś świadkiem interesującego wydarzenia? Napisz do nas: [email protected]
Zobacz także: Prognoza pogody dla Wielkopolski na 1 lutego
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?