Ze zmiennym szczęściem

Dwóch żużlowców Intaru Dartom Ostrów - Tomasz Jędrzejak i Artur Pietrzyk
wywalczyło awans do półfinałów Indywidualnych Mistrzostw Polski.

Podopieczni Jana Grabowskiego walczyli o awans na czterech torach w: Rawiczu, Łodzi, Krośnie i Pile. Doskonale spisał się Artur Pietrzyk, który w Łodzi zajął drugie miejsce. Ostrowianin zdobył trzynaście punktów, tyle samo co Sebastian Ułamek, zwycięzca zawodów i pewnie awansował do półfinału mistrzostw Polski. Także Tomasz Jędrzejak nie miał żadnych kłopotów, by zapewnić sobie udział w kolejnej rundzie mistrzostw. Lider Intaru startował w Rawiczu i ukończył turniej na trzecim miejscu z dorobkiem jedenastu punktów. Tomek Jędrzejak mógł zająć znacznie lepszą pozycję, ale po dwudziestym biegu sędzia wykluczył go do końca zawodów za niesportowe zachowanie. Ostrowianin jechał bowiem na prowadzeniu, ale linię mety minął ostatecznie na drugiej pozycji, a bieg wygrał Krzysztof Jabłoński z Lotosu Gdańsk. Arbiter Marek Smyła uznał, iż zawodnik Intaru zrobił to celowo.

Natomiast drugi reprezentant Intaru Piotr Dym zdobył dziewięć punktów i w półfinale będzie rezerwowym. Także Michał Szczepaniak nie zdołał zakwalifikować się do półfinału. Po pięciu startach miał na swoim koncie dziesięć punktów, tyle samo co Wiesław Jaguś oraz Grzegorz Knapp. W biegu dodatkowym ostrowianin przegrał jednak ze swoimi rywalami i będzie tylko rezerwowym w półfinale.
Najsłabiej z piątki żużlowców Intaru wypadł Mariusz Węgrzyk, który walczył na torze w Krośnie. Były reprezentant RKM Rybnik zdobył osiem punktów i zajął ostatecznie siódme miejsce.

- To był udany występ naszych zawodników - mówi Janusz Stefański, kierownik klubu. - O pechu może mówić Michał Szczepaniak, któremu nie wyszedł jeden z wyścigów, minął linię mety jako ostatni i nie zdołał już zakwalifikować się do półfinału. Turnieje półfinałowe rozegrane zostaną 21 lipca w Ostrowie i Gdańsku. Na torze Intaru ścigał się będzie Artur Pietrzyk, a w Gdańsku rywalizował będzie Tomasz Jędrzejak.