Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ziemia Kaliska - Mieli pracować w Holandii. Twierdzą, że zostali oszukani przez pośrednika.

Andrzej Kurzyński
Brak pracy w kraju zmusza wielu do szukania zajęcia za granicą.
Brak pracy w kraju zmusza wielu do szukania zajęcia za granicą. Archiwum
Młodzi kaliszanie już w myślach przeliczali tysiące euro, które mieli zarobić w Holandii. Tymczasem firma, która miała ich tam wysłać jest teraz pod lupą policji.

Kamil i Karolina mieli wyjechać do pracy w Holandii przy zbiorze pieczarek. Młodzi ludzie planowali, że zgodnie z umową za granicą spędzą kilka najbliższych miesięcy. Uregulowali więc wszystkie sprawy w bankach, opłacili z góry mieszkanie, zrobili zapasy żywności i spakowali walizki. Ale mijały kolejne tygodnie wodzenia za nos. Do żadnego wyjazdu ostatecznie nie doszło.

- Wpłaciliśmy pieniądze i podpisaliśmy umowy, które przewidywały, że wyjazd do pracy nastąpi w marcu, ale cały czas go odwlekano - żali się młody kaliszanin. - Kiedy poszliśmy do tej firmy, to był już tam tłum ludzi, którzy domagali się zwrotu pieniędzy. Firma zarzekała się, że pobierała opłatę jedynie za rzekome tłumaczenie dokumentów. A przedstawiciel firmy nadal zapewniał, że praca będzie - dodaje Kamil.

Rozgoryczeni ludzie nie uwierzyli i poszli na policję. Okazało się, że nie są jedyni. Sprawą zajęli się funkcjonariusze z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą. Jednak kaliska komenda jest- jak na razie - bardzo oszczędna w komentarzach.

- Kaliska policja prowadzi dochodzenie dotyczące firmy z Kalisza, która oferowała pracę w Holandii. Za pośrednictwo firma inkasowała po kilkaset złotych od osoby. Jednak pomimo wpłat osoby te nie otrzymywały ofert pracy. Policjanci wyjaśniają sprawę i sprawdzają, czy firma miała możliwości zatrudnienia na terenie Holandii. Na chwilę obecną do kaliskiej policji zgłosiło się kilku pokrzywdzonych. Nie wyklucza się, że tych zawiadomień będzie więcej - tłumaczy asp. Sebastian Taranek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.

Więcej można się dowiedzieć na internetowych forach, gdzie poszkodowani dzielą się swoimi spostrzeżeniami na temat agencji pośrednictwa pracy.

- Policja zabrała im komputery, a oni wywiesili kartkę, że jest uszkodzony komputer. Biuro jest bez przerwy zamknięte. Pobrali od ludzi pieniądze i interes zamknęli - pisze jeden z rozżalonych klientów kaliskiej firmy.
Inny opisuje, że jemu udało się wyjechać do Holandii, ale poczuł się oszukany i już po tygodniu był zmuszony wracać do Polski.
- Wywożą osoby za granicę i nie zapewniają żadnych warunków pracy - pisze mężczyzna. - Tydzień spania pod dachem jakiejś altanki, zero jakiegoś kontaktu. Masakra.

Urzędy pracy przestrzegają przed firmami, które za pośrednictwo w szukaniu zatrudnienia pobierają jakiekolwiek opłaty. W internecie działa również portal oszukany.pl, gdzie ze szczegółami opisuje się metody stosowane przez nieuczciwych pośredników, którzy, niestety, co jakiś czas próbują żerować na ludziach szukających pracy. A koniunkturę nakręca rosnące bezrobocie oraz niskie zarobki .

od 7 lat
Wideo

Pensja minimalna 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto