Pewnego dnia roznosiła ulotki wyborcze nie przeczuwając niczego złego. W jednym z budynków wręczyła ulotkę napotkanemu na klatce schodowej młodemu mężczyźnie i poszła na wyższe piętra. Schodząc spostrzegła, że mężczyzna czeka na schodach. Sądziła, że może chce porozmawiać, może o coś spytać.
Sprawa przybrała jednak całkiem inny obrót. Mężczyzna miał bandycki zamiar wobec młodej, atrakcyjnej kobiety. Gdy przechodziła obok, rzucił się na nią, obezwładnił ją i wciągnął do mieszkania. Na szczęście nie doszło do najgorszego. Broniąca się z całych sił kobieta, zdołała uwolnić się z rąk napastnika i uciec.
– Napad i próba gwałtu były dla mnie tak okropnym, traumatycznym przeżyciem, że początkowo nie myślałam o tym, aby zaalarmować policję – mówi kobieta. – Chciałam jak najprędzej ochłonąć, uspokoić się i jak najszybciej zapomnieć o wszystkim, w otoczeniu moich najbliższych. – Mimo bolesnych przeżyć szybko jednak zmieniłam zdanie. Uznałam, że przecież podobny atak ze strony tego mężczyzny może spotkać jakieś dziecko lub młodziutką dziewczynę. Aż strach pomyśleć o tym, że potencjalne ofiary mogłyby nie mieć tyle szczęścia co ja...
– Na policję, 7 listopada, zgłosiła się młoda kobieta, zawiadamiając nas o dokonanej na niej napaści i próbie gwałtu – mówi Sebastian Taranek, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu. – W tej sprawie prowadzone jest dochodzenie pod nadzorem prokuratury.
Janusz Walczak, zastępca prokuratora okręgowego w Ostrowie Wielkopolskim potwierdza, że prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie usiłowania zgwałcenia.
– Zatrzymany przez policję 28– letni napastnik został przesłuchany w charakterze podejrzanego – mówi prokurator Janusz Walczak. – Po złożeniu przez niego wyjaśnień o przebiegu zdarzenia, do jakiego doszło w zajmowanym przez niego mieszkaniu, prokuratura zastosowała wobec niego środek zapobiegawczy w postaci zabezpieczenia majątkowego oraz dozoru policyjnego. Oznacza to, że podejrzanemu zakazano jakichkolwiek kontaktów z pokrzywdzoną. Niezastosowanie się przez tego mężczyznę do zakazu, czyli nękanie lub nachodzenie tej kobiety, może spowodować zmianę decyzji prokuratora na tymczasowe aresztowanie.
Dodatkową trudnością w tej bulwersującej sprawie jest brak świadków napadu. Kluczowe są zeznania kobiety i napastnika. W efekcie prowadzonego śledztwa napastnikowi postawiono zarzut usiłowania zgwałcenia.
Jednakże po dokonaniu oceny dotychczasowych ustaleń prokuratura zdecydowała, że konieczne jest poddanie podejrzanego o gwałt mężczyzny badaniom przez biegłych psychiatrów. Badania mają wykazać, czy podejrzany w chwili usiłowania gwałtu na zaatakowanej kobiecie był poczytalny. Wyniki badań przesądzą o dalszym losie napastnika.
Jeśli biegli stwierdzą chorobę, prokurator prawdopodobnie zwróci się do sądu o skierowanie podejrzanego na leczenie w zakładzie zamkniętym. Gdy mężczyzna zostanie uznany za zdrowego, najpewniej trafi za kratki.
Za przestępstwo, które prokuratura zarzuca podejrzanemu, grozi kara więzienia od 2 do 12 lat.
Giganci zatruwają świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?