Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zima zjada pieniądze z drogowych inwestycji

Marek Weiss
Drogowcy mają pełne ręce roboty. Z tego powodu sporadycznie wywożą śnieg z miast
Drogowcy mają pełne ręce roboty. Z tego powodu sporadycznie wywożą śnieg z miast M. Weiss
Ostra zima mocno daje się we znaki drogowcom. Jeśli potrwa jeszcze kilka tygodni, na pewno nie uda się w przyszłym roku zrealizować wielu zaplanowanych inwestycji. Wszystko z powodu olbrzymich kosztów odśnieżania.

Samorządy nie mają oddzielnej puli na zimowe utrzymanie. Wszystko, co dotyczy dróg, jest w jednym worku. Na plus takiej sytuacji można zaliczyć to, że nigdy nie zabrakło i nie zabraknie pieniędzy na walkę z zimą. Ale z drugiej strony śnieżna zima oznacza mniej kilometrów wyremontowanych dróg, utwardzonych poboczy czy położonych chodników.

Powiatowy Zarząd Dróg w Ostrowie Wielkopolskim już przed świętami wystąpił do Zarządu Powiatu o dodatkowe 550.000 zł na zimowe utrzymanie. Kwota ta została przekazana jeszcze w grudniu z tegorocznego budżetu. Podobnie jest w powiecie kaliskim. W poświąteczny poniedziałek Wydział Dróg Powiatowych Starostwa Powiatowego ogłosił kolejny przetarg. Poprzedni bowiem lada moment się wyczerpie. Już w pierwszej połowie stycznia nie byłoby za co odśnieżać w dwóch rejonach. Zwiększenie puli o kwotę 600 tysięcy złotych zaakceptują powiatowi radni na dzisiejszej, środowej sesji.

- To powinno wystarczyć do końca zimy, bo od 5 stycznia ma nastąpić lekkie ocieplenie. Ale pewności oczywiście nie ma - mówi Leszek Sarzyński, dyrektor wydziału.

Zima w tym roku nadeszła dużo wcześniej niż poprzednio, bo już 29 listopada. Po miesiącu intensywnej walki ze śniegiem, mrozem i lodem są już pierwsze podsumowania. Wynika z nich, że w ostatnich latach zimy są coraz "kosztowniejsze". Na tę sprzed dwóch lat ostrowscy i kaliscy drogowcy wydali po około 500.000 zł, a na tę ostatnią - po 800.000 zł. Tymczasem już pierwszy miesiąc obecnej akcji zimowej to wydatek ponad 500.000 zł w obu powiatach. - Na obecne koszty może wpłynąć duża ilość oblodzeń, które daje się usunąć tylko ciężkim sprzętem. A takie usługi są najdroższe - dodaje Leszek Sarzyński.

Im więcej dany zarządca realizuje inwestycji drogowych, tym łatwiej mu znaleźć oszczędności na zwiększone wydatki zimowe. W praktyce bowiem żadnego przedsięwzięcia nie planuje się co do złotówki, tylko z pewną rezerwą. - Trzeba pamiętać, że dla nas skutki zimy to nie tylko odśnieżanie dróg czy ich posypywanie, ale też ich naprawy. Jest z tym dużo pracy na wiosnę, kiedy trzeba usuwać skutki spowodowane przez aurę. Zwłaszcza na starszych, spękanych odcinkach dochodzi do sporych zniszczeń. Woda wnika w szczeliny, które powiększają się pod wpływem zamarzania i tworzą się spore dziury - mówi Piotr Śniegowski, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Ostrowie Wielkopolskim.

W poprzednich latach w samej końcówce roku można było nawet prowadzić planowe remonty dróg. Obecnie jest to niemożliwe. Zima wyprzedziła kalendarz i póki co nie chce dać za wygraną.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto