Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

ZKZL wstrzymuje eksmisje. Idzie zima

Beata Marcińczyk
- Nie chcemy tego robić zimą, kiedy schroniska i tak są przepełnione - uzasadnia swoją decyzję Jarosław Pucek, dyrektor Zarządu Komunalnych Zasobów Lokalowych.
- Nie chcemy tego robić zimą, kiedy schroniska i tak są przepełnione - uzasadnia swoją decyzję Jarosław Pucek, dyrektor Zarządu Komunalnych Zasobów Lokalowych. Grzegorz Dembiński
ZKZL aż do marca wstrzymuje eksmisje na podstawie wyroków bez prawa do lokalu socjalnego. - Nie chcemy tego robić zimą, kiedy schroniska i tak są przepełnione - uzasadnia swoją decyzję Jarosław Pucek, dyrektor Zarządu Komunalnych Zasobów Lokalowych.

W poniedziałek po raz ostatni w tym roku komornik wejdzie do mieszkania komunalnego, by przeprowadzić eksmisję.

Tym samym zostaje też zamknięty pierwszy etap eksmisji z tzw. listy trzystu - osób, które od lat nie płacą czynszu oraz tych, którzy "na dziko" zajęli miejskie lokale.

Komornicy działający na zlecenie ZKZL na podstawie wyroków przeprowadzili od stycznia 35 eksmisji z mieszkań komunalnych do lokali socjalnych. Do końca października odbyć się miało też 60 eksmisji do hotelu pracowniczego - czyli tych osób, które nie otrzymały od sądu prawa do lokalu socjalnego. W poniedziałek ma się odbyć ostatnia z tej puli.

- Działania te dotyczyły około stu osób - informuje Magdalena Gościńska, rzecznik ZKZL. - Do hotelu zgłosiło się tylko 11 z nich i żadna z nich nie przebywała tam dłużej niż tydzień. Opiekę nad nimi przejął MOPR.

Czytaj także: Eksmisja na Dąbrowskiego. Anarchiści kontra policja [ZDJĘCIA, WIDEO]

Oprócz mieszkań, które miasto "odzyskało" w wyniku działania komornika, udało się także przejąć 45 innych, też z tzw. listy 300. - Przychodziły do nas osoby informując, że już się same wyprowadziły i tam nie mieszkają - mówi rzeczniczka.

Fakt, że miasto nie będzie teraz wyprowadzać ludzi do hotelu nie oznacza okresu "bezrobocia" dla komorników.

Przeprowadzane będą nadal eksmisje z lokali, w których... nikt nie mieszka. Choć brzmi to co najmniej dziwnie - takiego postępowania od ZKZL wymaga prawo. - Wymaga ono komorniczego przejęcia lokalu. Jeśli komornik ma informację od sąsiadów, że ktoś w danym lokalu nie mieszka, bo wyjechał za granicę, wyprowadził się, zmarł, ale w mieszkaniu pozostają jego ruchomości, czyli rzeczy, które trzeba spisać, zabezpieczyć, to wtedy musi on taką eksmisję przeprowadzić. To nie jest działanie na niby. Do takiego postępowania jesteśmy zobowiązani - wyjaśnia M. Gościńska.

Zobacz najnowsze informacje na stronie "Głosu Wielkopolskiego"

Najważniejsze informacje z Poznania - zamów nasz newsletter

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto