Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zmarnowana końcówka i przegrana Energa MKS Kalisz z Zagłębiem Lubin. ZDJĘCIA

Andrzej Kurzyński
Andrzej Kurzyński
]Energa MKS Kalisz - Zagłębie Lubin
]Energa MKS Kalisz - Zagłębie Lubin Andrzej Kurzyński
Piłkarze ręczni Energa MKS Kalisz po bardzo zaciętym meczu ulegli na własnym parkiecie Zagłębiu Lubin 27:28. Kaliszanie w końcówce mieli okazję na doprowadzenie do remisu, jednak jej nie wykorzystali.

Starciem z Zagłębiem Lubin kaliszanie rozpoczęli rundę rewanżową. Dotychczas zgromadzili na swoim koncie 22 punkty i niestety, w sobotę nie udało im się tego dorobku powiększyć.

Mecz w hali Kalisz Arena od początku był wyrównany. Dopiero po ośmiu minutach gry lubinianie zdołali wypracować sobie czterobramkową przewagę. Gospodarze z mozołem odrabiali straty i dopiero przed przerwą udało im się wyrównać, a następnie osiągnąć jednobramkową przewagę. Duża w tym zasługa bezbłędnego w rzutach karnych Kamila Adamskiego, który sześciokrotnie pokonywał bramkarzy rywali z siódmego metra.

Po zmianie stron spotkanie nadal było bardzo wyrównane i zacięte. Grający konsekwentnie Miedziowi lepiej zagrali w końcówce i to oni mogli cieszyć się z wygranej.

- Bardzo żałujemy, że nie wywalczyliśmy punktów, bo bardzo długo przygotowywaliśmy się do tego meczu. Bardzo chcieliśmy zrewanżować się za porażkę z pierwszej rundy. Myślę, że o naszej przegranej zadecydowało słabe otwarcie z naszej strony. W drugiej połowie nie potrafiliśmy wykorzystać gry w podwójnej przewadze. Na pewno wszystkich nas stać na lepszą grę i będziemy nad tym pracować - powiedział Mikołaj Krekora, bramkarz Energa MKS Kalisz.

- Chcieliśmy ten mecz wygrać, tym bardziej, że graliśmy u siebie. Wydaje mi się, że o wyniku przesądził ten przespany początek, w którym Zagłębie oskoczyło nam na pięć bramek, później goniliśmy i wyszliśmy na jedną, ale odezwało się gdzieś w końcówce. Do tego ten okres gry, gdzie mieliśmy przewagę sześciu na czterech, wygrany jedną bramką i to jeszcze z karą. Tak nie możemy grać, jeśli liczymy na coś więcej - dodał Konrad Pilitowski.

Kolejny mecz Energa MKS Kalisz rozegra w czwartek, 25 lutego. Kaliszanie podejmować będą Wybrzeże Gdańsk.

Energa MKS Kalisz - Zagłębie Lubin 27:28 (16:15)

Energa MKS Kalisz: Krekora, Zakreta - Wróbel, Kacper Adamski 2, Kamil Adamski 7, K. Pilitowski 1, M. Pilitowski 2, Szpera 1, Kamyszek 4, Makowiejew, Góralski 1, Drej, Misiejuk 3, Kus, Krępa 6

Zagłębie Lubin: Schodowski, Bartosik, Wiącek - Moryń 4, Netz 3, Pawlaczyk 1, Kupiec 2, Chychykało 5, Gębala 1, Bogacz 5, Sroczyk 1, Marciniak 4, Hajnos 1, Adamski, Stankiewicz, Pietruszko 1


Obserwuj nas także na Google News

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto