Według zapowiedzi ekspertów kierowców czekają podwyżki cen benzyny i diesla. To głównie efekt VI pakietu sankcji nałożonych na Rosję i ograniczenia importu ropy z tego kraju. Dziś cena paliw na stacjach zależy głównie od cen ropy na światowych rynkach.
Już pod koniec ubiegłego tygodni małej części stacji za litr benzyny Pb95 trzeba było zapłacić powyżej 8 zł/l i niestety stacji z takimi cenami może być z dnia na dzień więcej. Jak wyliczyli analitycy BM Reflex średnie ceny benzyny 95 i 98 oktanowej wzrosły odpowiednio o 54 i 65 gr/l, oleju napędowego o 31 gr/l. Autogaz staniał średnio o 2 gr/l.
Jak ocenia Urszula Cieślak z BM Reflex mimo tak wyraźnych zmian na stacjach ryzyko dalszych podwyżek jest wysokie. Benzyn i olej napędowy mogą podrożeć o ok. 10 – 20 gr/l. Jeśli jednak ceny paliw gotowych na rynku europejskim będą dalej rosły, to podwyżki cen na stacjach mogą być wyższe.
Powód? Kluczowym powodem do zwyżek w tym tygodniu jest przyjęty przez UE VI pakiet sankcji ocenia analityczka BM Reflex. - W ramach sankcji w ciągu sześciu miesięcy wprowadzony zostanie zakaz zakupu ropy naftowej z Rosji dostarczanej do państw członkowskich drogą morską oraz w ciągu ośmiu miesięcy zakaz sprowadzania produktów ropopochodnych – pisze Cieślak.
Według danych z UE 1 czerwca benzyna PB95 tańsza niż w Polsce była tylko na Węgrzech, w Bułgarii i Słowenii. Na Węgrzech były to jednak ceny regulowane wyłącznie dla kierowców aut z tego kraju. Drożej niż w Polsce, o ok. 1 złoty na litrze był m.in. w Czechach, na Słowacji, w Austrii. W Niemczech cena dobijała do 10 zł za litr, a w Danii 12 zł/l.
Wiadomo już, że po zatwierdzeniu sankcji 2 czerwca – ceny poszły w górę w całej Europie.
Premier Izraela stanie przed Trybunałem w Hadze? Jest wniosek o areszt
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?